"Profanowanie Biblii trudno określić zachowaniem miłym i sympatycznym". Ks. Zieliński odpowiada ks. Bonieckiemu ws. Nergala. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. facebook
fot. facebook

Były redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" ks. Adam Boniecki pojechał z misją ewangelizacyjną na festiwal Przystanek Woodstock organizowany w Kostrzynie nad Odrą przez Jurka Owsiaka. Misja od początku ma jednak dziwny przebieg. CZYTAJ:  Ks. Boniecki z jasnym przesłaniem do woodstockowiczów: Róbta co chceta!" i do Kościoła: "Zostawcie Nergala w spokoju"

Trzeba to robić ostrożnie i rozróżnić, czy chwyta się przyczółki, czy legitymizuje rzeczywistość, którą nie do końca chciałoby się legitymizować - mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny Tygodnika "Idziemy".

wPolityce.pl: Czy to dobrze, że ks. Boniecki pojechał na Woodstock i głosi takie rzeczy?

ks. Henryk Zieliński: Wszystko zależy od tego, jaki jest cel jego obecności na Woodstocku. Jeżeli to jest kwestia jakiegoś chwytania przyczółków ze strony Kościoła, jeżeli taka byłaby intencja, to czemu nie? Tylko trzeba to robić ostrożnie i rozróżnić, czy chwyta się przyczółki, czy legitymizuje rzeczywistość, którą nie do końca chciałoby się legitymizować.

 

Dużo więcej niż o Ewangelii ks. Boniecki mówił o sataniście Nergalu, nazywając go miłym, spokojnym mądrym człowiekiem. Mówił także, że to Kościół zrobił temu człowiekowi reklamę…

To, że czasem robimy złu reklamę, nawet niechcący, to się niestety czasem zdarza. Ja z Nergalem nie miałem okazji rozmawiać i jego sympatyczności czy niesympatyczności nie będę określał. Natomiast to co robi, profanując Biblię i szydzenie z chrześcijaństwa no to trudno to określić jako zachowanie miłe i sympatyczne. Jest to łagodnie mówiąc ryzykowne, a może nawet mylące i niebezpieczne. Bo jeżeli miły człowiek drze Biblie i krzyczy: Żryjcie to gówno!… No to tutaj byśmy się różnili z ks. Bonieckim w ocenach.

 

Ksiądz Boniecki parafrazując, pewnie w żartach słowa Owsiaka, a wcześniej Wałęsy "Róbta, co chceta" pozwolił sobie chyba na nawoływanie do anarchii. Ktoś to być może potraktował poważnie, bo okazało się, że oto dziennikarz TVN Grzegorz Miecugow został spoliczkowany przez młodego człowieka, który wdarł się na scenę z plakatem "TVN kłamie". Czy anarchia to jest postawa, którą powinien promować duchowny?

Ja się bardzo niechętnie wdaję w kłótnie w rodzinie. A to, co się stało między występem ks. Bonieckiego a aktem wobec pana Miecugowa to jest właśnie kłótnia w rodzinie. Kto sieje wiatr, zbiera burzę… Ks. Boniecki, TVN, Gazeta Wyborcza to są rzeczywistości bardzo sobie bliskie. To jest to samo środowisko, muszą sami, między sobą wyjaśnić, czy ktoś do czegoś nawoływał i kto na tym ucierpiał.

Nie oceniam tych młodych ludzi, ale jeśli oni coś takiego usłyszeli od ks. Bonieckiego, to uznali to za aprobatę dla tego typu zachowań. To, że "TVN kłamie" to nie jest tylko zdanie woodstockowiczów. Wielu innych, którzy także uważają, że TVN mija się z prawdą po prostu nie wyraża tego w ten sposób. Natomiast tam jest przyzwolenie na tego typu rodzaj ekspresji. I ks. Boniecki sam się w to przyzwolenie wpisał.

 

Mówiliśmy o pewnych postawach, które kapłan powinien promować. Jak należałoby do woodstockowiczów mówić, żeby to była rzeczywista ewangelizacyjna praca księdza, jak zdobywać przyczółki?

Ks. Boniecki na swój sposób podjął próbę nawiązania kontaktu z tymi młodymi ludźmi. To jest to, co m. in. robią organizatorzy "Przystanka Jezus" i biskup Edward Dajczak, który wychodzi z całą prostota i swoją pokorą do młodych ludzi. Ale jednocześnie z całą swoją tożsamością. Pytanie powinno brzmieć, czy wchodzimy w to towarzystwo w sposób miękki, aby pokazać im życzliwż twarz chrześcijaństwa, czy wchodzimy po to, aby poświęcić to wodą święconą i koloratka i powiedzieć, że "jest fajnie i nie musicie nic w sobie zmieniać". Tu jest pytanie, z jaką intencją w to wszystko wchodzimy.

 

Rozmawiał Marcin Wikło

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych