Donald Tusk apeluje o wsparcie: "Platforma jest potrzebna Polsce. Wiem, jak wiele sensownych rzeczy możemy jeszcze zrobić..."

Szef rządu Donald Tusk gościł dziś w Małopolsce, gdzie oddawane do dyspozycji są zbiorniki retencyjne mające chronić tamtejsze obszary przed powodzią.

Cieszę się, że w wielu miejscach w Polsce dobrze współpracują ze sobą środki europejskie, środowiskowe, gminne i, jak trzeba, także rządowe

- przekonywał premier.

W trakcie konferencji prasowej Tusk odniósł się także do wewnętrznej walki w Platformie Obywatelskiej:

Widzę, że Jarosław Gowin bardzo zaangażował się w swoją kampanię i dobrze, bo o to chodziło. Kampania powinna być prowadzona fair, ale jest twarda. To gra o to, kto jest szefem Platformy i przez jeszcze jakiś czas premierem Polski. To ważne wybory, nie tylko dla 40 tys. członków Platformy. A to, że czasami ci, którzy konkurują, stosują ostre i niesprawiedliwe narzędzia… Zdążyłem się przyzwyczaić. (...) Każdy ma prawo wystąpić w wyścigu o pozycję szefa PO. Czuję się odpowiedzialny za PO, jestem przekonany, że jest ona potrzebna Polsce. (…) Wiem, jak wiele sensownych rzeczy możemy jeszcze zrobić. To bardzo ważny bój. Każdy, kto chce rozbić Platformę, powinien być nazwany po imieniu. Mój konkurent coraz częściej sprawia wrażenie osoby, która myśli o swojej inicjatywie politycznej i coraz częściej przypomina twardą opozycję

- przekonywał Donald Tusk.

Premier mówił również o zarzutach Prawa i Sprawiedliwości oraz wielu rolników w sprawie zmowy cenowej dotyczącej ceny rzepaku. Tusk przekonywał, że nie jest w stanie zareagować w tej sprawie, ponieważ leży ona poza kompetencjami szefa rządu:

Problem z cenami rzepaku jest szerszy niż tylko nasz kraj, wynika z faktu, że ceny rzepaku rok temu poszybowały bardzo wysoko, a dziś będziemy mieli bardzo dużą przewagę podażu nad popytem. Cieszę się, że Jarosław Kaczyński uważa, że jestem w stanie sterować cenami rzepaku, ale tutaj przecenia moje możliwości

- kpił premier, mówiąc, że poprosił ministra rolnictwa, by zbadał sprawę.

Tusk komentował także wyrok sądu w sprawie śmierci gen. Marka Papały oraz ocenił stan prokuratury i wymiaru sprawiedliwości w Polsce:

Bardzo źle się dzieje, jeśli w takiej sprawie jak śmierć Papały i nieudolne śledztwo prokuratury, zamienia się w to w polityczne szczucie i szukanie odpowiedzialnego. To dość czytelne, kto prowadził to śledztwo… Minęło 10 lat od tamtego czasu. Na miejscu polityków byłbym bardzo powściągliwy w rzucaniu oskarżeń i haseł pod adresem Prokuratura Generalnego, gdy wszystkie najważniejsze procedury śledztwa zostały przeprowadzone. (…) Mówiłem otwarcie, że dziś wymiar sprawiedliwości i prokuratura nie cieszą się najwyżśzą reputacją, a zmiany są bezdyskusyjnie potrzebne. Te zmiany nie mogą oznacząć przywrócenia politycznej kontroli nad prokuraturą. Źle by się działo, gdyby prokuratura podlegała politykom. (…) Nie ulega jednak wątpliwości, że niezależność prokuratury nie może być niezależnością od pracowitości czy zdrowego rozsądku. Trzeba znaleźć odpowiednie narzędzia. Rozważamy wzmocnienie roli prokuratura generalnego, by interwencja wewnątrz prokuratury była skuteczniejsza niż do tej pory

- ocenił Tusk, zapowiadając nową ustawę o prokuraturze.

Premier mówił też o planach rządu wobec Światowych Dni Młodzieży zaplanowanych na 2016 rok:

Rozmawialiśmy już o współpracy między rządem a samorządem. Natomiast nie przeceniałbym potrzeb twardych inwestycji… I tak będziemy inwestowali w Małopolskę i Kraków więcej niż średnio w inne rejony, w związku z olimpiadą zimową, bo Polska ma szansę uzyskać tę możliwość organizowania igrzysk. (…) Nie zostawimy Krakowa i Małopolski samych. (...) Nie mogę jednego dnia mówić: tniemy, bo trzeba wspierać budżet, a później, ile pieniędzy więcej wydamy. To co będzie niezbędne, by Światowe Dni Młodzieży się odbyły i były bezpieczne, to wszystko wspólnie z samorządami rząd zapewni

- deklarował Tusk.

lw