Episkopat Polski obawia się, że ustawa o przekształceniu Funduszu Kościelnego w odpis podatkowy wejdzie z poślizgiem

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wpolityce.pl, KAM
fot. wpolityce.pl, KAM

Wprowadzanie ustawy o przekształceniu Funduszu Kościelnego w dobrowolny odpis podatkowy może się opóźnić -  uważa rzecznik Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch.

W rozmowie z KAI zauważył, że nie wiadomo kiedy z Polski zostanie zdjęta procedura nadmiernego deficytu budżetowego, a tym samym nie można powiedzieć od kiedy obywatele będą mogli przekazywać część swojego podatku - 0,5 proc. - na rzecz wybranego Kościoła lub związku wyznaniowego.

Ks. Józef Kloch komentując przedstawiony dziś przez ministra Administracji i Cyfryzacji Michała Boniego projekt ustawy o zmianie ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania, ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz niektórych innych ustaw z zauważył, że jest to dopiero zarys a procedury będą trwać. Powodem jest nałożona na Polskę unijna procedura nadmiernego deficytu.

Musimy czekać, aż Unia Europejska zdejmie z nas te ograniczenia. To już nie jest sprawa zależna od strony kościelnej. Zarówno strona kościelna jak i rządowa chciały jak najszybciej zlikwidować stary mechanizm, a w tym wypadku, niewiadomo kiedy wierni będą mogli przekazywać 0,5 proc. podatku na rzecz wybranego Kościoła lub związku wyznaniowego

- powiedział rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.

Ks. Kloch przypomniał również, że w budżecie państwa na 2013 rok zapisano 94 mln zł przeznaczonych na Fundusz Kościelny. Tymczasem z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że na ubezpieczenia duchownych wszystkich 172 kościołów i związków wyznaniowych wydano 109 mln zł.

Zwracaliśmy uwagę już w czerwcu na tę kwestię. Jesteśmy za sumą realnie wydaną przez ZUS, a nie za tą zapisaną w budżecie

- stwierdził Rzecznik.

Poinformował także, że strona kościelna proponowała, aby Kościoły i związki wyznaniowe nie musiały dostarczać listy osób, które podlegają ubezpieczeniu.

Zbieranie ze wszystkich Kościołów i związków wyznaniowych takich list to dość skomplikowana metoda

- zauważył ks. Kloch. Wystarczyłoby, aby w formularzu zgłoszenia ubezpieczonego do ZUS znalazł się jakiś kod oznaczający przynależność duchownego do danego Kościoła.

Inna uwaga strony kościelnej dotyczy zrównania wszystkich studentów w prawach ubezpieczeniowych. Chodzi o alumnów studiujących w seminariach, a nie na uniwersytetach, którzy dotąd nie mieli takich samych praw co do ubezpieczeń zdrowotnych, jak ich koledzy studiujący na uniwersytetach.

mc,KAI

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych