Rzekomy plagiat wiceministra środowiska i zachodniopomorskiego barona PO Stanisława Gawłowskiego to temat dla uczelni, a nie prokuratury - tak uważa były minister sprawiedliwości, poseł Platformy Obywatelskiej Jarosław Gowin.
Stanowisko pretendenta do fotela przewodniczącego PO przytacza Radio Szczecin. Gowin odniósł się do sprawy, o której w ub. tygodniu poinformował tygodnik "Sieci". (Dziennikarze tygodnika podali, że wiceminister środowiska skopiował fragmenty prac naukowych innych autorów nie powołując się na nie w przypisach.) Były minister sprawiedliwości zdaje się nie dostrzegać problemu.
Wydaje mi się, że kierowanie tej sprawy do prokuratury bez wyjaśnienia jej na poziomie uczelni jest działaniem zdecydowanie przedwczesnym i obliczonym na efekt polityczny
- uważa Gowin.
Jak informuje rozgłośnia szczecińscy politycy PiS zapowiedzieli, że w sprawie doktoratu Stanisława Gawłowskiego powiadomią prokuraturę. Zarówno uczelnia, jak i wiceminister poinformowali, że jego praca doktorska bez zastrzeżeń przeszła kontrolę komputerowym programem wykrywającym plagiaty. Sam Gawłowski uznał artykuł za element nagonki politycznej.
Obrona ministra Gawłowskiego specjalnie nie dziwi. Dyplomatyczna reakcja byłego ministra, pragnącego uchodzić za pierwszego sprawiedliwego wśród swoich kolegów - znacznie bardziej. Czyżby wyborcza taktyka zaczęła zwyciężać nad etyką?
ansa/Radio Szczecin
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/162516-dyplomatyczny-unik-gowina-sprawe-plagiatu-ministra-gawlowskiego-powinna-wyjasniac-uczelnia-nie-prokuratura
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.