Pół roku temu, pod naciskiem środowisk żydowskich i muzułmańskich, niemiecki parlament podważył orzeczenie rzekomo niezawisłego sądu, który uznał rytualne, wymuszane przez rodziców obrzezanie chłopców za trwałe okaleczanie i podlegające karze pogwałcenie praw człowieka i dziecka - jak wówczas postanowili, jest to obecnie już legalne. Parę dni temu ci sami posłowie doszli do wniosku, że równie rozpowszechniony, co w przypadku usuwania chłopcom napletków, rytuał klitoridektomii, czyli wyrzynania dziewczętom i kobietom łechtaczek oraz częściowo lub całkowicie warg sromowych jest nie do przyjęcia i bez większego rozgłosu uchwalili wpisanie tego obyczaju do Kodeksu Karnego.
Klitoridektomia praktykowana jest od ponad dwóch tysięcy lat w Afryce, Ameryce Łacińskiej, na Bliskim Wschodzie, w Azji Południowo-Wschodniej na Wielkich Wyspach Sundajskich, na Borneo i innych wyspach Archipelagu Malajskiego, ale też wśród europejskich imigrantów. Wyrzezaniu czy nacinaniu poddawane są niemowlęta płci żeńskiej, dziewczęta, oraz przyszłe mężatki podczas ceremonii ślubnej. Zgodnie ze znowelizowanym § 226 (StGB), za wyrzezanie kobiet grozi kara do 15 lat więzienia.
Chadecka minister Kristina Schröder z CDU jest usatysfakcjonowana. W jej pojęciu, jak kilkakrotnie sama podkreślała, obrzezanie chłopców nie jest tak złe jak obrzezanie kobiet. Ten bardzo osobliwy pogląd wynika być może z tego, że kieruje Federalnym Ministerstwem do spraw Rodziny, Seniorów, Kobiet i Młodzieży - jak się okazuje, mężczyźni zostali wykluczeni nie tylko z nazwy tego resortu…
Zgodnie z nową ustawą, w RFN jest nietykalna tylko płeć żeńska. Z chłopcami niech się dzieje, co chce, niech ich rodzice i opiekunowie w imię kultu religijnego tną i rżną, niemieccy ustawodawcy tego… nie widzą, to ich nie bulwersuje, nie oburza, bo „to” się nazywa „poszanowanie dla tradycji i religijnych swobód”. Jak „to” wygląda w praktyce? Tak jak np. w maju, w południowoafrykańskiej prowincji Mpumalanga, gdzie po rytuale zbiorowego obrzezania zmarło na skutek zakażenia 27 chłopców, w dwóch innych prowincjach odnotowano 34 przypadki śmiertelne w wyniku tego „zabiegu”, w rejonie Ostkap do szpitala trafiło aż 293 okaleczonych, młodych mężczyzn z plemion Ndebele, Socho i Xhosa. Wielu trzeba było amputować genitalia…
Ale, co ja tu przytaczam, co komentuję, przecież RFN to nie RPA, ani jakiś inny, afrykański kraj, a Niemcy to Europejczycy, a nie jakieś dzikusy Ndebele, Socho i Xhosa. W Niemczech, zgodnie z § 163d (BGB), obrzezania dokonuje się w „cywilizowany” sposób, gdyż ustawodawcy ustanowili, że muszę je wykonywać „fachowcy, przestrzegający zasad sztuki lekarskiej”…
Czysta obłuda, by nie powiedzieć ustawodawcza paranoja. Organizacje społeczne w RFN szykują się do złożenia skargi w Trybunale Konstytucyjnym na postanowienie Bundestagu w sprawie legalizacji obrzezania i karalności klitoridektomii. Jak dla są to takie same anachronizmy, obojętnie, co leży u ich podstaw, tradycja kulturowa, czy z religijne dogmaty. Ciekaw jestem co z tym ustawowym pasztetem zrobią teraz sędziowie w Karlsruhe, jeśli sprawa trafi na ich wokandę. Bo, jak ma się podwójna miara etyki niemieckich parlamentarzystów do fundamentalnej reguły z niemieckiej konstytucji, a mianowicie, że „nikt nie może być pokrzywdzonym ani uprzywilejowanym z powodu płci”…?
-------------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------
Do nabycia wSklepiku.pl!
"Niemcy 1890 - 1945 Dzieje państwa i społeczeństwa"
autor:Kotłowski Tadeusz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/162476-bundestag-bez-napletka-czyli-dwie-ustawy-w-sprawie-obrzezania-chlopcow-i-dziewczat-poslowie-bundestagu-wykazali-sie-podwojnym-poczuciem-etyki-i-moralnosci
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.