Tusk deklaruje pomoc i wsparcie dla Gruzinów: "Wszyscy liczymy na to, że Gruzja pokona kolejny etap zbliżania się do UE"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Gruzja zrobi wszystko, co możliwe w celu integracji z UE i NATO - zadeklarował w piątek w Warszawie szef rządu Gruzji Bidzina Iwaniszwili. Premier Donald Tusk zapewnił go o polskim wsparciu, szczególnie w kontekście umowy stowarzyszeniowej UE-Gruzja.

Jeśli chodzi o rozwój Gruzji i pójście w kierunku struktur euroatlantyckich jest to klarowna
strategia naszego rządu, to również wola gruzińskiego narodu. Chciałbym zagwarantować, że nasz rząd zrobi wszystko, co tylko możliwe, by na tej drodze postępować; to nasz historyczny wybór

- powiedział szef rządu Gruzji na konferencji prasowej. Podkreślił, że pragnieniem Gruzji jest stanie się pełnoprawnym członkiem UE i NATO.

I stanie się to prędzej niż później

- zapewnił.

Jak podkreślił Iwaniszwili, Gruzja jest "głęboko wdzięczna", że kraje takie jak Polska wspierają jej wysiłki.

Wysoko oceniamy stanowisko naszego polskiego partnera we wspieraniu nas na drodze do integracji z Unią Europejską i NATO. Równocześnie jesteśmy wdzięczni za wsparcie, które odczuwamy w kwestii integralności naszego kraju oraz braku uznania dla separatystycznych reżimów. Doceniamy ten fakt

- mówił szef rządu Gruzji.

Premier Donald Tusk zadeklarował, że Polska z uznaniem obserwuje i wspiera podejmowane przez Gruzinów działania nakierowane na

zbliżanie Gruzji do wspólnoty Zachodu, do NATO i do Unii Europejskiej.

Jak dodał, niezależnie od zmian politycznych zarówno w Gruzji, jak i w Polsce przyjaźń między oboma krajami stała się "trwałą przesłanką w politykach obu państw".

I tak będzie dalej

- zadeklarował polski premier.

W ocenie Tuska wysiłki reformatorskie, jakie Gruzja poczyniła w ostatnich latach, są kontynuowane.

Zmiany polityczne, zmiany władz przeprowadzane są w Gruzji na drodze demokratycznej, co wcale nie
jest takie oczywiste w tamtej części świata

- zauważył.

I dlatego z takim uznaniem obserwujemy wysiłki gruzińskich polityków. Także wtedy, kiedy niektóre aspekty wewnętrznej polityki gruzińskiej budzą wątpliwości, czy pytania - bo takie pojawiają się w Europie, czy w Polsce

- powiedział szef polskiego rządu.

Piątkową rozmowę z Iwaniszwilim Tusk nazwał "niezwykle owocną".

Wyjaśniła ona bardzo szczegółowo okoliczności działań rządu pana premiera oraz relacje między (gruzińskim) rządem a opozycją

- ocenił polski premier.

Tusk podkreślił też, że spotkanie z Iwaniszwilim wzmocniło przekonanie o potrzebie wspierania Gruzji szczególnie w kontekście szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie. Gruzja jest jednym z trzech krajów - obok Armenii i Mołdawii - które podczas listopadowego szczytu PW w Wilnie mają parafować umowy stowarzyszeniowe z UE.

Wszyscy liczymy na to, że Gruzja po tylu latach starań pokona kolejny etap zbliżania się do Unii
Europejskiej

- powiedział Tusk. Dodał, że bardzo się cieszy, iż Iwaniszwili potwierdził, że osobiście będzie gwarantował przestrzeganie reguł fair play w polityce wewnętrznej, poszanowanie praw opozycji.

Tusk powiedział też, że z informacji jakie przekazał mu Iwaniszwili - na temat stosunków gruzińsko-rosyjskich i szerzej, polityki Gruzji w całym regionie - wynika, iż Gruzja chce

zachowując swoją integralność terytorialną, niepodległość, swoją drogę w stronę NATO i UE,
równocześnie budować racjonalne i dobre relacje ze wszystkimi sąsiadami, w tym z Rosją.

Polski premier podkreślił, że

Z uznaniem przyjmujemy takie stanowcze, a równocześnie odpowiedzialne stanowisko naszych
gruzińskich przyjaciół

- oświadczył szef polskiego rządu.

Iwaniszwili poinformował na konferencji prasowej, że niezależnie od dążeń do współpracy z NATO, Gruzja stara się o poprawę stosunków handlowych między Gruzją a Rosją.

Uważamy, że naszym zadaniem i naszą odpowiedzialnością jest też znalezienie wspólnego mianownika z Rosją po to, by przywrócić między nami relacje handlowe, które zostały zniszczone

- dodał gruziński premier.

Wyraził jednocześnie zaniepokojenie wydarzeniami na granicy gruzińsko-rosyjskiej, gdzie

administracyjne granice są likwidowane przez żołnierzy rosyjskich, a Gruzini są poddawani różnym typom presji i naruszaniu praw człowieka.

Zaznaczył, że liczy na poprawę tej sytuacji.

W przeciwnym razie wszystkie działania podejmowane w sprawie gospodarki pójdą na darmo

- zapowiedział Iwaniszwili.

Tusk nazwał bardzo dobrymi relacje bilateralne między Polską a Gruzją.

Chcielibyśmy oczywiście zwiększyć wymianę handlową, to jest zrozumiałe, ale tutaj nawet nie za wiele jest do zrobienia, bo wzajemna życzliwość i serdeczny patronat obu rządów nad gospodarczymi przedsięwzięciami jest oczywisty i nie musieliśmy się o tym tutaj szczególnie mocno zapewniać

- powiedział premier.

Tusk - jak mówił - zapewnił też Iwaniszwilego o przyjaźni.

Powiedziałem panu premierowi Iwaniszwili, że Gruzini będą zawsze witani tutaj jak przyjaciele i mogą liczyć zawsze na nasze wsparcie

- oświadczył polski premier.

Iwaniszwili zadeklarował, że jest bardzo zadowolony z wizyty w "kraju tak przyjaznym dla Gruzji".

Istnieją historyczne więzi pomiędzy naszymi krajami, które stanowią bardzo dobrą podstawę do
współpracy

- zaznaczył.

Jest pan osobą u nas serdecznie witaną, jest pan naszym przyjacielem

- zwrócił się do Tuska Iwaniszwili. Szef polskiego rządu przyjął zaproszenie do złożenia wizyty w Gruzji.

Iwaniszwili odwiedził Polskę po raz pierwszy odkąd został premierem Gruzji. Wygrana koalicji Gruzińskie Marzenie Iwaniszwilego w październiku 2012 r. zakończyła trwającą blisko 10 lat dominację prezydenta Micheila Saakaszwilego na gruzińskiej scenie politycznej. Po raz pierwszy od rewolucji róż w 2003 roku, po której Saakaszwili skierował kraj ku Zachodowi, premier i prezydent wywodzą się z dwóch różnych obozów politycznych. Są one obecnie w głębokim konflikcie.

Po przejęciu władzy przez partię Iwaniszwilego doszło do wielu aresztowań członków poprzedniej ekipy związanej z Saakaszwilim. Postępowania karne zostały wszczęte m.in. przeciwko b. premierowi Wano Merabiszwilemu, jednemu z bliskich współpracowników prezydenta. Został on zatrzymany pod koniec maja pod zarzutem korupcji. Było to kolejne aresztowanie wysokiego rangą przedstawiciela poprzedniej ekipy rządzącej.

Na jego zatrzymanie i zarzuty zareagowała Unia Europejska. We wspólnym komunikacie szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton i komisarz UE ds. rozszerzenia Sztefan Fuele podkreślili, że dochodzenie sądowe wobec byłego premiera powinno być

uczciwe, przejrzyste, niezależne i całkowicie zgodne ze standardami międzynarodowymi.

mc,PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych