Młokos na etacie u Sienkiewicza: „Nie widzę w tym niczego dziwnego.” Prof. Gliński komentuje sprawę: „Gabinety polityczne są absurdalnie wykorzystywane”

Wśród etatowych doradców Bartłomieja Sienkiewicza, ministra spraw wewnętrznych, znalazł się niespełna 21-letni Adam Malczak, którego „dorobek zawodowy” stanowi to, iż jako uczeń zasiadał w Radzie Rodziców społecznego liceum, a potem studiował w Londynie.

Oczywiście, że to jest idiotyzm

- komentuje opisaną przez portal wPolityce.pl sprawę prof. Piotr Gliński.

CZYTAJ WIĘCEJ: Każdy minister ma swoich doradców. Jednak jakie doświadczenie i zalety ma doradca w gabinecie politycznym MSW, który za dwa dni skończy 21 lat? Czy to prezent urodzinowy?

Młodociany ekspert szefa MSW nie posiada doświadczenia zawodowego, ale za to założył na facebooku grupę „Nie mogę spać, bo boję się, ze jarosławkaczyński wygra wybory” oraz przewodniczy Młodzieżowej Radzie Warszawy przy stołecznym samorządzie. Czy administracja rządowa służy do zatrudniania nieopierzonych aktywistów?

Gabinety polityczne oczywiście nie powinny być miejscem, gdzie trafiają ludzie bez doświadczenia  zawodowego. Zadaniem gabinetów jest bowiem udzielanie merytorycznej pomocy ministrom. Niestety są absurdalnie wykorzystywane, pełniąc funkcje „lojalnościowe”. Bierze się do nich przyjaciół, znajomych z własnego otoczenia. To jest błąd systemowy

– mówi nam Piotr Gliński.

Profesor nie przesądza jednak, czy gabinety polityczne należałoby zlikwidować.

Na pewno trzeba je zracjonalizować i ograniczyć liczbowo

– zaznacza.

Według Glińskiego, możliwość utworzenia własnego gabinetu politycznego jest istotna przy zmianie władzy, gdy nowi ministrowie mają wokół siebie w resortach samych obcych ludzi.

W przypadku Sienkiewicza tak nie jest, bo Platforma ma wieloletnią ciągłość władzy

– podkreśla socjolog.

O wrażenia z pracy na resortowym etacie zapytaliśmy Adama Malczaka. 21-latek, jak nam oświadczył, nie widzi niczego interesującego i dziwnego w tym, że uzyskał posadę doradcy w MSW.

Generalnie czuję się zaszczycony zainteresowaniem moją osobą

-  skwitował sprawę.

CZYTAJ TEŻ: Gabinety polityczne do likwidacji? PiS składa projekt ustawy zignorowany w poprzedniej kadencji

JKUB/MC