Możliwe, że sprawa domniemanego plagiatu pracy doktorskiej wiceministra Stanisława Gawłowskiego, o której poinformował Marek Pyza na łamach tygodnika "Sieci, (CZYTAJ WIĘCEJ: "Sieci": Wiceminister z Platformy dopuścił się plagiatu? Praca doktorska Stanisława Gawłowskiego aż roi się od skopiowanych fragmentów) będzie miała swój dalszy ciąg.
Sprawa domniemanego plagiatu Stanisława Gawłowskiego kładzie się cieniem na życiu akademickim w całej Polsce
- oświadczyli działacze szczecińskiego Forum Młodych PiS.
Minister Gawłowski odpiera jednak zarzuty, twierdząc, że jest to brutalna nagonka, która ma na celu podważyć zaufanie do jego i jego ugrupowania. Broni go także Społeczna Akademia Nauk w Łodzi - czyli uczelnia, na której bronił tytuł doktorski. Wydała specjalne oświadczenie, w którym zapewnia, że o żadnym plagiacie nie może być mowy.
Te tłumaczenia nie przekonują jednak młodych działaczy Prawa i Sprawiedliwości:
Żadna uczelnia nie przyzna się, że przepuściła plagiat
- mówią.
Zapowiadają, że możliwe jest doniesienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa:
Prawdopodobnie doszło do kradzieży własności intelektualnej. Ta sprawa powinna zostać wyjaśniona przez specjalną komisję - powołaną albo przez konferencję rektorów albo przez ministerstwo. Do czasu aż nie zostanie zbadana, Stanisław Gawłowski nie powinien posługiwać się tytułem naukowym. Nie wykluczamy złożenia wniosku do prokuratury o domniemaniu popełnienia przestępstwa
- mówi Rafał Niburski z FM PiS.
mc, 24kurier.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/162284-mlodziezowka-pis-reaguje-na-informacje-ujawnione-przez-tygodnik-sieci-dzialacze-nie-wykluczaja-zlozenia-wniosku-do-prokuratury-o-domniemaniu-popelnienia-przestepstwa-przez-gawlowskiego
Komentarze
Liczba komentarzy: 0