UJAWNIAMY! Ksiądz Lemański jedzie do duchownego odsuniętego w atmosferze skandalu od posługi. Tak wygląda wygaszanie konfliktu?

Fot.  PAP/Paweł Supernak
Fot. PAP/Paweł Supernak

Ksiądz Lemański zamieszka u duchownego, który w atmosferze skandalu został odsunięty od kierowania parafią w Tłuszczu - ustalił portal wPolityce.pl.

Ksiądz Wojciech Lemański skonfliktowany ze swoim Arcybiskupem Henrykiem Hoserem zapowiedział, że chce wygasić konflikt z przełożonym oraz, że zgadza się z decyzją o odsunięciu go od kierowania parafią w Jasienicy. Ksiądz tłumaczył, że Abp miał prawo ustanowić administratora w parafii i to uczynił. Duchowny zaznaczał, że nie oznacza to utraty przez niego uprawnień proboszcza.

Ks. Lemański wskazał, że nie chce utrudniać pracy administratorowi, więc usuwa się w cień. W praktyce oznacza to, że ks. Wojciech Lemański wyprowadzi się z parafii w Jasienicy. Jednak nie przyjął on zaproszenia swojego biskupa do zamieszkania w Domu Emerytowanych Księży. Ksiądz poinformował, że zamieszka obecnie u emerytowanego duchownego, księdza Jana.

Jak wynika z ustaleń portalu wPolityce.pl, chodzi o księdza Jana Gryciuka, emerytowanego duchownego, który kilkanaście lat temu również stracił parafię w Dekanacie Tłuszcz. Ks. Gryciuk wcześniej, podobnie jak ks. Lemański, popadł w konflikt ze swoim biskupem. Z naszych informacji wynika, że spór dotyczył zachowania ówczesnego proboszcza oraz jego przywiązania do dóbr materialnych. Duchowny w parafii był oskarżany o życie ponad stan.

Decyzja księdza Wojciecha Lemańskiego o przeprowadzeniu się do księdza Jana stoi w sprzeczności z jego zapowiedziami o chęci wygaszania konfliktów. Przenosi się do skonfliktowanego duchownego, który stracił probostwo w atmosferze skandalu. Wydaje się, że skutkiem tej decyzji może być eskalacja postawy księdza Lemańskiego i jego ataków na Abpa Hosera.

Zaskakująco brzmią również deklaracje księdza Lemańskiego dotyczące jego współpracy z administratorem wyznaczonym przez Arcybiskupa. Duchowny zapewniał, że będzie z nim zgodnie współpracował, tymczasem portal wPolityce.pl dowiedział się, że nowemu pasterzowi poprzednik utrudnia wejście do parafii.

Ksiądz Grzegorz Chojnicki, którego Abp Hoser wyznaczył na administratora, nie otrzymał nawet kluczy do wszystkich pomieszczeń parafialnych. Oznacza to, że jego posługa jest znacząco ograniczona. Ksiądz Chojnicki nie otrzymał również dostępu do strony internetowej parafii oraz wglądu i dostępu do konta bankowego.

Pytanie, czy ksiądz Wojciech Lemański toczy jakąś grę z wiernymi oraz przełożonym, jest wciąż zasadne. Jego zapowiedzi o chęci wygaszenia konfliktu brzmią pusto.

Tol

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych