Waszczykowski: "Reakcja izraelska jest absolutnie nie do zaakceptowania. Taki kaliber nie powinien funkcjonować między zaprzyjaźnionymi krajami"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVP Info
Fot. wPolityce.pl/TVP Info

Były wiceminister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski mówił dziś w rozmowie z TVP Info, jak - jego zdaniem - polski rząd powinien zareagować na bardzo ostrą i jednoznaczną wypowiedź izraelskiego MSZ w sprawie ustawy o uboju rytualnym w Polsce.

CZYTAJ WIĘCEJ: Reakcja izraelskiego MSZ na polską ustawę o uboju rytualnym. Żydzi apelują o "zrewidowanie decyzji" Sejmu

Reakcja izraelska jest absolutnie nie do zaakceptowania. Na szczeblu międzynarodowym to duży kaliber, który nie powinien funkcjonować między zaprzyjaźnionymi krajami. (…) Wystąpienie z oświadczniem MSZ to ostatnia forma, to postawiło premiera w bardzo niezręcznej sytuacji. Należy tę sytuację wyciszyć i wrócić do dyplomatycznych kanałów rozmowy na ten temat

- tłumaczył polityk Prawa i Sprawiedliwości, argumentując, że całą sytuację należy spróbować załatwić kanałami dyplomatycznymi.

Zwracał też uwagę na charakterystyczną politykę Izraela:

Izraelczycy są w wielu przypadkach bardzo asertywni, stanowczo bronią swojego interesu narodowego i religijnego, bo te interesy są mieszane. Mają też sporo asertywności wobec Polski. (…) Mam nadzieję, że to jest chwilowa zadyszka i że nastąpi refleksja w Jerozolimie i Tel Awiwie na ten temat

- mówił Waszczykowski, podkreślając reakcję związku Żydów, który oburzył się na polską decyzję w tej sprawie pomimo tego, że w Stanach Zjednoczonych obowiązuje podobny zakaz.

Polityk odniósł się też do wizyty Bronisława Komorowskiego na Ukrainie i nieszczęsnego incydentu z uderzeniem jajkiem:

To była nieudana wizyta. Ona miałaby duży sens, gdyby po stronie ukraińskiej był odpowiednik prezydenta Komorowskiego. Wtedy to przesłanie byłoby przyjęte przez społeczeństwo i odpowiednio zauważone. Rozumiem, że prezydent pojechał tam z przesłaniem do Polaków, by uzyskać pewien efekt wewnętrzny. Ale to też się nie udało, bo ten zamach z jajkiem zniszczył ten efekt – dzisiaj nikt nie komentuje tego, co powiedział prezydent, ale to jak zachowały się służby

- oceniał, mówiąc, że to służby ukraińskie zawiodły przy incydencie, jednak i funkcjonariusze BOR powinni się lepiej zachować w całej sytuacji.

Widać błąd ochroniarza, który zdekoncentrował się i odwrócił. Musi to być mocno przestudiowane i traktowane jako błąd, który nie powinien się powtórzyć

- tłumaczył Waszczykowski.

Były wiceszef MSZ mówił też o złożoności tematu zbrodni na Wołyniu:

Wołyń wtedy należał do Polski, to zbrodnia między ukraińskimi obywatelami Polski, a naszymi obywatelami. Przerzucanie odpowiedzialności na Ukrainę jest dla mnie problemem. Odpowiadając politykom Platformy, którzy chcieli niuansować odpowiedź parlamentu - to jest po prostu oddanie hołdu prawdzie

- podkreślił polityk PiS.

lw, TVP Info

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych