Donald Tusk zaczyna "wkurzać" Niemców. Mają mu za złe, że nie chce wbrew Polakom wprowadzić euro i oddaje pole opozycji

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Za naszą zachodnią granicą narasta irytacja z powodu opóźniania procesu przyjęcia waluty euro, na czym bardzo zależy Niemcom. W cytowanym na portalu „Deutsche Welle” artykule z „Frankfurter Rundschau” czytamy, że „Tusk łamie obietnicę”.

Autor artykułu pt. W całej Europie zawrzało od rewelacji z Polski“ Ulrich Krökel nie pozostawia wątpliwości: nie tak sobie wyobrażał rządy Donalda Tuska. Choć z jednej strony stwierdza słusznie, że większość Polaków nie życzy sobie waluty, która zaszkodzi gospodarce ich kraju, to jednak z drugiej strony zdaje się sugerować, że Tusk „powinien coś z tym zrobić”. Co konkretnie? Tego autor „FR” już nie pisze.

Premier Tusk ogłosił, że Polska nie dołączy do strefy euro przed 2020 r. Złamał tym samym wcześniej złożone obietnice i zerwał z proeuropejskimi fundamentami swojej dotychczasowej polityki

- żali się niemiecki dziennikarz.

W niemieckiej gazecie nie mogło zabraknąć do „czujności” z powodu „zagrożenia” jakim może być ewentualne zwycięstwo największej partii opozycyjnej.

W takiej sytuacji uwagę koncentruje na sobie znowu "stary znajomy" Jarosław Kaczyński, który dawno już nie był w PiS tak bezdyskusyjny, jak dzisiaj. „Niektórzy komentatorzy uważają już 64-latka za paralelnego premiera"

- pisze Krökel, który martwi się także coraz lepszymi wynikami sondażowymi PiS.

Slaw

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych