Szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz zataja przed opinią publiczną informacje związane z działalnością szefa BOR, który nie nadał statusu HEAD lotowi tupolewa do Katynia. Jak ujawniła "Rzeczpospolita" gen. Marian Janicki nie dopełnił obowiązku w tej sprawie, a lot do Katynia nie miał statusu wymaganego prawem.
Gazeta pisała, że w 2008 roku na mocy rozporządzenia ministra infrastruktury obowiązki szefa BOR uzupełniono o nadawanie statusu HEAD lotom z najważniejszymi osobami na pokładzie. Choć to wymóg formalny, szef BOR gen. Janicki nie nadał stosownego statusu ani lotowi z 10 kwietnia, ani lotowi premiera Donalda Tuska 7 kwietnia 2010 roku. Zarzutów w tej sprawie nie usłyszał, ponieważ prokuratura uznała, że to zaniedbanie nie wyczerpuje wszystkich znamion art. 231 kodeksu karnego.
W związku z doniesieniami "Rz" interpelację złożył poseł PiS Maks Kraczkowski. Poprosił o sygnaturę dokumentu oraz datę jego sporządzenia i rejestracji. Na odpowiedź z MSW parlamentarzysta czeka już... dziewięć miesięcy. Pierwsza odpowiedź przyszła po 100 dniach, choć minister zgodnie z prawem odpowiadać ma po miesiącu. Kraczkowski uznał jednak, że to, co otrzymał z resortu go nie satysfakcjonuje i ponowił pytania.
Kolejny szef MSW, Bartłomiej Sienkiewicz stwierdził jednak, że resort przekazał posłowi wszystko, co miał w tej sprawie do powiedzenia.
Natomiast w chwili obecnej – mając na uwadze dobro śledztwa – prezentowanie opinii ministra spraw wewnętrznych nie wydaje się wskazane. Ze względu na wagę sprawy, jej istotność i znaczenie społeczne, niezwykle ważne pozostaje bowiem, aby została ona szczegółowo wyjaśniona przez niezależną prokuraturę
– dodaje Sienkiewicz.
To jednak zupełnie niezrozumiałe, ponieważ prokuratura zajmowała się już tą sprawą i - jak sama przyznaje - zakończyła wszelkie czynności związane z Janickim.
Uznaliśmy, że jest to zaniedbanie szefa BOR, ale nie kwalifikuje się na zarzut. Sprawa jest z naszej strony definitywnie zakończona
– mówi prok. Renata Mazur, rzeczniczka warszawskiej prokuratury.
Czy szef MSW wie w ogóle pod czym się podpisuje?
Całą sprawą oburzony jest poseł Kraczkowski:
Jestem wstrząśnięty postawą ministra i sposobem współpracy ze mną jako z posłem. Czy żyjemy w państwie europejskim, czy w państwie, w którym ministrowie zajmują się zatajaniem prawdy, jak na Białorusi?
KL,RP.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/161729-msw-odcina-posla-od-informacji-zaslaniajac-sie-dobrem-zakonczonego-postepowania-prokuratury
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.