Wstrząsająca relacja mecenas Marii Szonert-Biniendy w tygodniku "Sieci" o działaniach polskiej dyplomacji po 10 kwietnia 2010 r.

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. Sieci
fot. Sieci

Czy wystarczy nam odwagi, by naszych rodaków postawić przed Trybunałem Stanu? – pyta mecenas Maria Szonert-Binienda w rozmowie z Markiem Pyzą o badaniu przyczyn katastrofy smoleńskiej. Wywiad zamieszcza najnowszy tygodnik "Sieci".

Warto ją przeczytać by zrozumieć to co w tragedii smoleńskiej tak bolesne - bezwolność państwa, niechęć instytucji państwowych do wyjaśnienia mrocznej tajemnicy 10 kwietnia 2010 roku.

Zapytana w którym momencie poczuła, że musi się włączyć w sprawę tragedii, mecenas Maria Szonert-Binienda odpowiada:

Pierwszy raz głębokie poczucie, że coś jest nie tak ze Smoleńskiem, miałam w maju 2010 r., w czasie konferencji w Bibliotece Kongresu  USA, poświęconej 70. rocznicy zbrodni katyńskiej. Wzięli w niej udział wysokiej rangi przedstawiciele amerykańskiego życia politycznego, Polonii, polskiego rządu. Pojawił się też ambasador Federacji Rosyjskiej. Organizatorzy, jak również liderzy Polonii, odnosili się do niego z wielkim współczuciem w związku z katastrofą. Wyglądało to tak, jakby z powodu nieodpowiedzialności Polaków Rosja znalazła się w trudnej sytuacji międzynarodowej.

Że może być o coś podejrzewana?

Tak. Nie było empatii wobec państwa i narodu polskiego, natomiast przedstawiciele Polski i Polonii wyrażali współczucie ambasadorowi Rosji. (...) Pomyślałam wówczas, że aby zrozumieć Smoleńsk, trzeba zgłębić Katyń. Zobaczyłam teatr absurdu i stwierdziłam, że muszę zrozumieć, o co tu chodzi. Zorganizowałam dużą konferencję katyńską pod kątem aspektów prawnych tej zbrodni. Przybyli czołowi politycy USA, którzy dali mi do zrozumienia, że Amerykanie zdają sobie sprawę, iż katastrofa była zamachem.

Dlaczego więc rząd USA i wtedy, i dziś nam nie pomaga? Rozmówczyni Marka Pyzy wyjaśnia, że przede wszystkim dlatego, że są pacyfikowane przez nasz rząd, zwłaszcza Ministerstwo Spraw Zagranicznych mające doskonałe układy w USA. Szef resortu jest skuteczny w zwalczaniu Polonii i marginalizowaniu wszelkich działań zmierzających do powołania międzynarodowej komisji ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej.

Rząd polski zabiega o to, aby sprawę Smoleńska wyciszać, szczególnie w USA. Moim zdaniem używa do tego wszelkich środków, zwłaszcza ambasad i konsulatów, swoich podwładnych

- odpowiada.

O co tu chodzi? Jaki ma w tym interes? I jak próbuje się zniszczyć dobre imię mecenas Marii Szonert-Biniendy oraz jej męża, profesora Wiesława Binieny, który z niezwykłą odwagą zaangażował się w wyjaśnianie tragedii 10 kwietnia - przeczytacie państwo w tygodniku "Sieci".

gim, źródło: tygodnik "Sieci"

***

Czy Polacy się obudzą? Czy zmienią swój kraj by takie sytuacje nie miały miejsca? Jak wielu protestuje? Polecamy wSklepiku:

Pakiet Obudź się Polsko 2012
Ks. Waldemar Chrostowski, Jarosław Kaczyński, Kard. Stanisław Nagy, Leszek Sosnowski, Adam Bujak, Krzysztof Masłoń, Zdzisław Krasnodębski, Jan Pospieszalski, Bp Antoni Dydycz, Piotr Gliński, Antoni Macierewicz, Wojciech Reszczyński, o. Tadeusz Rydzyk, Krzysztof Szczerski

Pakiet Obudź się Polsko 2012

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych