We wrześniu rozpocznie się proces 92-letniego, członka formacji Waffen SS Sierta Bruinsa, który jest oskarżony o zabicie w roku 1944 bojownika holenderskiego ruchu oporu - poinformował niemiecki sąd.
Urodzony w Holandii Bruins, który ma obywatelstwo niemieckie, odbył już w latach 80. karę więzienia w RFN za zabicie dwóch holenderskich Żydów. Zaraz po wojnie holenderski sąd skazał Bruinsa zaocznie na karę śmierci, jednak wymiarowi sprawiedliwości długo nie udawało się go odnaleźć.
Zbrodniarz, który otrzymał pod koniec wojny obywatelstwo niemieckie, ukrywał się w RFN pod zmienionym nazwiskiem. Dopiero w 1980 roku został wytropiony przez łowcę nazistów Szymona Wiesenthala i postawiony przed sądem. Za zabicie dwóch Żydów otrzymał wyrok siedmiu lat więzienia.
Sąd w Hagen poinformował, że kolejny proces Bruinsa oskarżanego tym razem o zabicie we wrześniu roku 1944 członka ruchu oporu Alderta Klaasa Dijkemy rozpocznie się 2 września. Bruins i jego domniemany wspólnik August Neuhaeuser, który już nie żyje, zostali oskarżeni o zabicie Dijkemy w ustronnym miejscu co najmniej czterema strzałami. Później twierdzili, że zastrzelili swoją ofiarę podczas próby ucieczki.
Bruins wstąpił do Waffen SS, jako ochotnik, gdy Niemcy zajęły Holandię w roku 1940. Walczył na froncie wschodnim przeciwko ZSRR. Od 1943 roku służył na terenie okupowanej Holandii.
Jak się okazuje niemiecka polityka historyczna, która obecnie skupia się na przekonaniu świata, że to nie Niemcy odpowiadają za zbrodnie II wojny światowej, nie przeszkadza tamtejszemu wymiarowi sprawiedliwości sądzić zbrodniarzy i morderców.
W Polsce sytuacja jest zupełnie inna. W Polsce zbrodniarzowi organizuje się fetę i świętuje z honorami jest urodziny...
KL,PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/161462-w-polsce-zbrodniarzowi-organizuje-sie-fete-niemcy-kolejnego-juz-stawiaja-przed-sadem