Jarosław Kaczyński: Gdyby nie brudna kampania, nasz wynik w Elblągu byłby jeszcze lepszy. Jeśli w takich wyborach nasi przeciwnicy uciekają się do podobnych metod, to co będzie dalej?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/ Jakub Kamiński
fot. PAP/ Jakub Kamiński

Wybory w Elblągu pokazały,że PiS nie ma nad głową żadnego szklanego sufitu. Gdyby nie brudna kampania, gdyby nie taśmy, to ten wynik byłby nieporównanie bardziej korzystny dla nas. Jeżeli w takich wyborach nasi przeciwnicy chwytają się takich metod to co będzie w Polsce? - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując niedzielne zwycięstwo Jerzego Wilka w drugiej turze wyborów.

Dziękując z poparcie Jerzego Wilka lider Prawa i Sprawiedliwości powiedział:

Możemy osiągać ponad 50 proc. i to w takich miejscach Polski, gdzie dotąd mieliśmy stosunkowo skromne poparcie. To fakt, który bardzo wzmacnia nasze przekonanie, żeby zmieniać Polskę. Bo żeby ją zmienić trzeba wygrać


Prezes PiS podkreślił, że jednym z najważniejszych zadań nowego prezydenta Elbląga będzie przygotowanie wszystkiego, co niezbędne do przekopania Mierzei Wiślanej i zbudowania tam portu.

Oczywiście on może powstać dopiero, kiedy będziemy przy władzy, ale miasto może wiele zdziałać. Nowy, czwarty port -  marzenie Elblążan - powstanie. Powstaną nowe miejsca pracy. Sytuacja tego miasta się zmieni

– zadeklarował Kaczyński. 
Przypomniał, że plan budowy portu nie narodził się na potrzeby tej kampanii. Powstał już za rządów PiS. Jego koszty szacowano na kilkaset milionów złotych.

Uruchomienie portu oznacza duże ożywienie gospodarcze, a takie ożywienie to likwidacja stałego ośrodka bezrobocia

– argumentował prezes PiS.

Komentując sytuację w radzie miasta po wyborach – Kaczyński nie przesądzał jej kształtu.


Nie chcemy niczego panu Wilkowi narzucać.  Nie może się przez te kilka miesięcy szarpać z radą. Niech zrobi tak, żeby można było spokojnie pracować nad sprawami Elbląga. Z kim będzie to możliwe – zobaczymy. W tym przypadku względy pragmatyczne są najważniejsze.


-dodał. Kaczyński podkreślił też, że gdyby nie afera taśmowa PiS mógłby osiągnąć wynik jeszcze lepszy.

Gdyby nie brudna kampania, gdyby nie taśmy, to ten wynik byłby nieporównanie bardziej korzystny dla nas. Jeżeli w takich wyborach nasi przeciwnicy chwytają się takich metod to co będzie w Polsce?

- zastanawiał się na głos prezes PiS.  I dodał:

Nie na darmo wielu Polaków uważa, że PO w normalnych demokratycznych wyborach nie odda władzy.

Politycy PiS nie kryli też, że po zwycięstwie w Elblągu mają nadzieję na podobny wynik w Warszawie.

Zdaniem Adama Hofmana można łatwo znaleźć analogie pomiędzy sytuacją w obu miastach.

Ta sama arogancja władzy, takie samo zatrudnianie kolegów z PO w spółkach, ta sama nieudolność jeśli chodzi o zarządzanie miastem

- wyliczał rzecznik PiS. A Jarosław Kaczyński oświadczył:

Warszawa jest fatalnie rządzona. Pani Gronkiewicz wyraźnie rozminęła się ze swoim powołaniem. Nie sprawdza się w sposób radykalny – i po prostu  trzeba ją zmienić

Prezes PiS przyznał, że dobrym kandydatem PiS na stanowisko prezydenta stolicy mógłby być prof. Piotr Gliński


Profesor Gliński, gdyby zechciał byłby przez nas bardzo serdecznie witany, ale to jego decyzja. Ale najpierw musi byc referendum. Nie mówmy hop zanim żeśmy nie przeskoczyli

– zaznaczył lider PiS.

ansa/TVN 24

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych