Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Stephen Mull poinformował, że polskie władze nie występowały do NATO o pomoc w wyjaśnieniu przyczyn katastrofy smoleńskiej. Kurtuazyjnie dodał, że „jako obcokrajowiec nie chce ingerować w te sprawy.”
W wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” Stephen Mull powiedział, katastrofa smoleńska to wyłącznie sprawa Polski.
Tragedia smoleńska była straszna, znałem osobiście kilka osób, które zginęły w tej katastrofie. Parę razy miałem smutną możliwość składania hołdu ofiarom. Podczas jednej z moich pierwszych wizyt poza Warszawą byłem w Krakowie, gdzie miałem okazję odwiedzić grób prezydenta Kaczyńskiego, byłem też kilka razy na Powązkach, gdzie leży paru moich przyjaciół
- powiedział ambasador Mull. Warto jednak zwrócić uwagę, że dyplomatycznie zastrzegł on, że to, czy Amerykanie powinni mieć jakiś wpływ na rozwikłanie tajemnicy katastrofy smoleńskiej, jest jego prywatna sprawa, a nie oficjalny komunikat władz amerykańskich.
Jeżeli chodzi o to, jaki wkład i czy w ogóle powinniśmy mieć jakiś wkład do śledztwa, to naprawdę uważam, że to jest sprawa Polski. Ja nie chcę, jako obcokrajowiec, ingerować w te kwestie – powiedział ambasador USA.
Slaw/ "Rzeczpospolita"
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/161164-ambasador-usa-w-polsce-wyjasnienie-katastrofy-to-sprawa-polski-rzad-nie-prosil-nato-o-pomoc