Komorowski potwierdza, że jedzie do Łucka w związku z rocznicą zbrodni wołyńskiej. W uroczystościach nie weźmie udziału Wiktor Janukowycz

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Andrzej Grygiel/PAP
Fot. Andrzej Grygiel/PAP

Prezydent Bronisław Komorowski poinformował, że udaje się 14 lipca do Łucka na Ukrainie na obchody 70. rocznicy rzezi wołyńskiej. Komorowski podkreślił, że chce w ten sposób „wypełnić polityczną treścią” niedawne wspólne oświadczenie biskupów polskich i ukraińskich w tej sprawie.

Taką informację podano na konferencji pasowej w Wiśle, gdzie zakończyły się rozmowy prezydentów Grupy Wyszehradzkiej (V4) - Polski, Czech, Słowacji i Węgier: Komorowskiego, Milosza Zemana, Ivana Gaszparovicza i Janosa Adara z głową ukraińskiego państwa.

Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zadeklarował wolę wspólnego działania na rzecz "pojednania obu narodów".

Cokolwiek będziemy robić, wszystko będziemy robić razem i będzie toskierowane na pojednanie naszych narodów. Co jest bardzo ważne: te działania będą skierowane naprzyszłość, na młodzież

- oświadczył ukraiński prezydent.

Zapowiedział, że wraz z Komorowskim przygotowują wspólnie komunikat dotyczący zbrodni wołyńskiej, który zostanie opublikowany w przededniu rocznicy tych tragicznych zdarzeń.

Wybieram się 14 lipca na uroczystości organizowane przez Kościół katolicki, ale z obecnością iwspółdziałaniem innych Kościołów na terenie Wołynia, na uroczystości związane z 70. rocznicązbrodni wołyńskiej

- potwierdził Komorowski.

Mimo pięknych deklaracji, na miejscu zabraknie jednak prezydenta Ukrainy. Komorowski starał się wytłumaczyć nieobecność Janukowycza.

Wiem, że są przeszkody natury absolutnie obiektywnej utrudniające jemu obecność w Łucku, ale jednocześnie uzyskałem zapewnienie, że w Łucku w czasie tych uroczystości państwo ukraińskie będzie reprezentowane na odpowiednim poziomie przez kogoś innego

- wyjaśniał Komorowski.

Polski prezydent zaznaczył, że wspólnie z Janukowyczem dołożą starań, aby możliwe było wspólne „przeżywanie dramatu z czasów II wojny światowej". Komorowski wyraził przekonanie, że uda się przeprowadzić dialog i pojednanie polsko-ukraińskie w taki sposób, aby nikt nie czuł się „w sposób celowy zraniony”.

Innego zdania są przedstawiciele ukraińskiej partii Swoboda, którzy stwierdzili, że wizyta prezydenta Komorowskiego na Wołyniu jest obecnie niepożądana i może doprowadzić do zaostrzenia stosunków z Ukrainą.

W 2013 r. mija 70. rocznica masowych zbrodni popełnionych przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) na ludności polskiej na Wołyniu i w Galicji Wschodniej. Kulminacja zbrodni nastąpiła 11 lipca 1943 r., gdy oddziały UPA zaatakowały ok. 100 polskich miejscowości.

AM/PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych