Snowden ubiega się o azyl w Polsce. Ale go nie dostanie. Twitterowy zamęt w MSZ wokół wniosku słynnego demaskatora z CIA

Do polskiego MSZ wpłynęło pismo z prośbą o azyl podpisane przez Edwarda Snowdena. Wniosek nie spełnia warunków  formalnych - poinformowało ministerstwo. A gdyby nawet spełnił - to i tak zostanie odrzucony - zapowiada Radosław Sikorski.

Wokół sprawy Snowdena w polskich służbach dyplomatycznych od rana panowało lekkie zamieszanie.

Zaczęło się od tego, że  portal WikiLeaks poinformował, iż Edward Snowden, który ujawnił tajne informacje dotyczące inwigilacji elektronicznej, prowadzonej przez amerykańskie służby specjalne, poprosił o azyl 19 państw, w tym - Polskę.

Rano rzecznik MSZ Marcin Bosacki dementował te informacje.

- Nic nam o takim wniosku nie wiadomo

– napisał na twitterze.

Kilkadziesiąt minut później Radosław Sikorski ogłosił jednak na tym samym portalu:

Wpłynęło pismo, które nie spełnia warunków formalnych podania o azyl. Ale nawet gdyby spełniło, nie dam pozytywnej rekomendacji

Sprawa wyjaśniła się dopiero podczas briefingu rzecznika MSZ. Okazało się, że to jednak Sikorski miał rację.

Do MSZ wpłynął bowiem faks podpisany nazwiskiem Edwarda Snowdena. Jednak, jak zaznaczył Bosacki nie dołączono do niego ani zdjęcia, ani paszportu - w związku z czym nie ma on mocy prawnej. Ponadto, jak zaznaczył rzecznik, aby móc ubiegać się o azyl w naszym kraju Snowden powinien znaleźć się na terytorium Polski. A więc musiałby otrzymać polską wizę.

Odnosząc się do wcześniejszych słów Radosława Sikorskiego powiedział:

Pan minister uważa, że za uwzględnieniem wniosku nie przemawia ważny interes Polski.

Od 23 czerwca Amerykanin przebywa w strefie tranzytowej moskiewskiego lotniska Szeremietiewo, dokąd przyleciał z Hongkongu. Jego paszport został unieważniony przez władze USA, które naciskają na poszczególne państwa, by nie pozwoliły Snowdenowi na dalszą podróż

ansa/ TVN 24