Prof. Chodakiewicz: „Bauman jest marksistą i byłym ubekiem. Odpowiedzialnym moralnie i fizycznie za zbrodnie systemu komunistycznego”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. YouTube
fot. YouTube

Chodzi o to, że na uczelniach nie było dekomunizacji. Jakby była, to nie dochodziłoby do takich aberracji, czyli do zapraszania współodpowiedzialnych za zbrodnie

– mówi w wywiadzie dla „Super Expressu” prof. Marek Jan Chodakiewicz, wybitny historyk z The Institute of World Politics w Waszyngtonie.

 

CZYTAJ WIĘCEJ: Bauman: „Panuje opinia, że to było jakieś zwyrodnienie. Że potwory tam szły.” Czyli sentymentalna opowieść, jak to guru GW „dał się uwieść” komunistom

 

Profesor, w rozmowie z Tadeuszem Płużańskim, nawiązuje do niedawnego zaproszenia Zygmunta Baumana przez Uniwersytet Wrocławski, co spotkało się z protestem grupy narodowców.

Naturalnie uczelnie – w normalnym, wolnym, zdekomunizowanym świecie – powinny być enklawą wszelkiej myśli. Jak uczelnie w Polsce będą wolne, czyli bez różowych i czerwonych, to będzie można zapraszać, kogo się chce. A młodzieży może się to podobać, albo nie. Mają prawo wyrażać swoją dezaprobatę

– podkreśla prof.  Chodakiewicz.

I przypomina:

Bauman jest marksistą i byłym ubekiem. Odpowiedzialnym moralnie i fizycznie za zbrodnie systemu komunistycznego. Nie odwracajmy kota ogonem.

Profesor jednoznacznie komentuje fakt, iż Zygmunt Bauman - jak podkreśla Płużański - nigdy nie wyraził skruchy, nigdy nie przeprosił swoich ofiar i sam uważa się za ofiarę systemu komunistycznego.

Oczywiście, że jest ofiarą. Walk frakcyjnych. Jakby jego frakcja była sprawniejsza, to wywalanoby przeciwników Baumana w tzw. PZPR

– zaznacza prof. Chodakiewicz.

Historyk odnosi się też do tego, że Bauman porównał do dzisiejszych terrorystów Żołnierzy Wyklętych, których zwalczał jako funkcjonariusz Korpusu Bezpieczeństwa Publicznego, za co dostał Krzyż Walecznych.

Dokładnie tak samo o partyzantach i powstańcach polskich wyrażali się niemieccy narodowi socjaliści: „Polnische Banditen”. U Baumana jest charakterystyczne, że jak marksizm nie skutkuje w argumentacji, to lewacy przywołują relatywizm moralny. One man’s freedom fighter is other man’s terrorist. Ten kto dla jednego jest bojownikiem o wolność, dla innego jest terrorystą. Dla Polaków wiadomo, że Żołnierze Wyklęci są tymi pierwszymi. Dla Baumana naturalnie nie

– zauważa prof. Chodakiewicz.

Płużański pyta swego rozmówcę, czy zaprosiłby prof. Zygmunta Baumana do siebie na wykład.

Nie. No, chyba tylko pod warunkiem, że zaprosimy jednocześnie jakiegoś byłego Gestapowca i dialektyka narodowego socjalizmu. I obaj kłócili by się na temat wyższości walki klas nad walką ras. To byłoby dość dydaktyczne dla studentów

- odpowiada prof. Chodakiewicz.

 

CZYTAJ TEŻ: Kim naprawdę jest Zygmunt Bauman? Przeczytaj tajny dokument bezpieki i tłumaczenia socjologa dla brytyjskiej prasy

JKUB/”SE”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych