Jak wyjaśnić podwyższony poziom hemoglobiny tlenkowęglowej we krwi ofiar? Prokuratura nie była w stanie odpowiedzieć na pytania Marka Pyzy, redaktora naczelnego portalu wPolityce.pl

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Jacek Turczyk
PAP/Jacek Turczyk

Marek Pyza, redaktor naczelny portalu wPolityce.pl oraz dziennikarz tygodnika "Sieci" zapytał przedstawicieli prokuratury wojskowej, jak można wyjaśnić podwyższony poziom hemoglobiny tlenkowęglowej we krwi części ofiar katastrofy smoleńskiej i czy prokuratorzy zajmowali się tą sprawą.

Śledczy nie byli w stanie podać liczby osób, u których stwierdzono podwyższony poziom COHb. Potwierdzili natomiast, że stężenie u niektórych osób byłp "nieznacznie podwyższone". Co to znaczy "nieznacznie"? Tego przedstawiciele prokuratury nie byli w stanie podać. Zaproponowali naszemu reporterowi przesłanie im pytań drogą mailową.

Przypomnijmy, tygodnik "Sieci" ujawnił przed miesiącem, że u czterech ofiar katastrofy stwierdzono podwyższony poziom COHb, który może świadczyć o wybuchu na pokładzie TU-154M.

CZYTAJ WIĘCEJ: Skąd we krwi ofiar 10/04 tlenek węgla? Tygodnik „Sieci” ujawnia wyniki badań przeprowadzonych w Rosji

Marek Pyza zadał również pytanie o powody przedstawienia na konferencji wyników badań zaledwie 28 z 258 analizowanych próbek. Co do pozostałych 230, które w większości były pobrane na skutek wskazań urządzeń pomiarowych sugerujących obecność materiałów wybuchowych, informacji nie przedstawiono. Prokuratura nie była w stanie udzielić precyzyjnej odpowiedzi, czy sprzęt użyty w Smoleńsku został niewłaściwie skalibrowany, pokazał błędne odczyty, czy zawiódł człowiek.

az

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych