Prezydent Komorowski poparł reformę sądową Gowina i zawetował ustawę ratującą 79 sądów rejonowych. Politycy PSL nie kryją zawodu, a Gowin radości

PAP/Jacek Turczyk
PAP/Jacek Turczyk

Jarosław Gowin nie kryje radości z weta. Na Twitterze były minister sprawiedliwości napisał:

Weto Prezydenta Bronisława Komorowskiego to dowód, że da się reformować państwo. Potrzeba tylko odwagi i...pozytywnej szajby. Dziękuję Panu Prezydentowi!

Gowin pisząc o szajbie nawiązał w ten sposób do słów Donalda Tuska, gdy ten dymisjonował go z urzędu ministra i powiedział, że "szajba ministra przestała być pozytywna"

Prezydent zawetował obywatelską ustawę likwidującą reformę sądów autorstwa Jarosława Gowina. Zakładała ona wycofanie się z likwidacji 79 sądów rejonowych, wprowadzonej przez byłego już ministra sprawiedliwości.

Komorowski rozmawiał wczoraj z przedstawicielami wszystkich, oprócz PiS, klubów na temat zmian dotyczących ustroju sądów powszechnych. Prezydenckie propozycje pojawiły się w związku kontrowersjami po wprowadzeniu tzw. reformy Gowina.

Prezydent zaprezentował szczegóły projektu nowelizacji ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych, która powstała w jego kancelarii. Jak wynika z projektu, do którego dotarła PAP, zakłada on m.in., że sąd rejonowy miałby być tworzony dla obszaru jednej, lub większej liczby gmin, zamieszkałych przez co najmniej 60 tys. mieszkańców, jeżeli łączna liczna spraw cywilnych, karnych i nieletnich wpływających do sądu rejonowego z obszaru gminy lub kilku gmin, wynosi co najmniej 7 tys. w ciągu roku kalendarzowego.

Minister sprawiedliwości mógłby zlikwidować sąd rejonowy, jeżeli ogólna liczba spraw cywilnych, karnych i nieletnich wpływających do niego w ciągu kolejnych trzech lat nie przekracza 7 tysięcy w ciągu roku kalendarzowego.

PO, PSL, RP i SP pozytywnie przyjęły prezydenckie propozycje. Ludowcy, PiS, SLD i RP oczekiwały jednak, że prezydent podpisze ustawę obywatelską dot. sądów rejonowych.

Debata o zmianach w strukturze sądów rozgorzała wraz z reformą przeprowadzoną przez poprzedniego ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Na mocy jego rozporządzenia od początku 2013 roku 79 najmniejszych sądów rejonowych stało się wydziałami zamiejscowymi większych jednostek. Reforma wywołała liczne protesty środowiska sędziowskiego; krytykowała ją i opozycja, i PSL.

Przygotowany został obywatelski projekt ustawy o okręgach sądowych - pilotowany w Sejmie przez ludowców - który przywracał sądy zniesione na mocy reformy Gowina. 10 maja Sejm przyjął tę ustawę. Wyszczególnia wszystkie sądy istniejące do końca zeszłego roku wraz z ich okręgami. Każda zmiana struktury musiałaby w przyszłości następować w trybie nowelizacji ustawy tak, by minister nie mógł takich zmian dokonywać w drodze rozporządzenia.

Prezydent Bronisław Komorowski zarzucił posłom "brak pryncypialności legislacyjnej". Podkreślił, że zaproponowana mu do podpisu ustawa obywatelska przywracająca 79 sądów rejonowych zawierała wady, które były opisane w sejmowej ekspertyzie. Komorowski mówił o ekspertyzie dot. obywatelskiego projektu, która trafiła do Ryszarda Kalisza (były poseł SLD, obecnie niezrzeszony), który w tamtym okresie był szefem sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

Z tej ekspertyzy wynika jednoznacznie, że ustawa miałaby wejść w życie po upływie sześciu miesięcy od dnia ogłoszenia, a jednocześnie nakłada na ministra sprawiedliwości obowiązek przeniesienia sędziów i pracowników do przywróconych ustawą sądów w okresie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia ustawy, czyli w okresie, gdy z punktu formalnoprawnego sąd nie istnieje. Nie można nikogo przenieść do nieistniejącego sądu

- podkreślił Komorowski.

Dla mnie bardzo istotny problem polega na tym, że wszyscy mogli tę ekspertyzę poznać i w moim przekonaniu wszyscy znali. To jest przejaw, mówiąc delikatnie, braku pryncypialności legislacyjnej, żeby nie użyć ostrzejszego słowa. W ten sposób nie wolno postępować z żadnym projektem ustawy, a w sposób szczególny nie można postępować z projektami obywatelskimi

- dodał.

Komorowski zaznaczył, że obowiązkiem parlamentarzystów wszystkich klubów jest badanie zgodności projektu z prawem i "nieproponowanie ludziom podpisywania nonsensu".

6 czerwca Senat odrzucił ustawę głosami PO. Następnie Sejm bezwzględną większością głosów odrzucił stanowisko Senatu i ustawa trafiła do prezydenta. Może on ustawę podpisać, zawetować lub skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Prezydent na decyzję w tej sprawie ma czas do 10 lipca.

Slaw/ PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych