Zapowiada się polityczna powódź, choć nie wiadomo jeszcze, czy PO i SLD nie zdążą usypać przeciwpisowych wałów ochronnych?

Wiadomości z polityki zaczynają przypominać tradycyjne komunikaty radiowe o stanie wód w Wiśle. Z sondażu podanego przez rp.pl: PiS – 31% (przybyło 1), PO – 26% (ubyło 2), SLD – 15% (bez zmian), PSL – 6% (przybyło1), RP – 6% (bez zmian). Zapowiada się polityczna powódź, choć nie wiadomo jeszcze, czy PO i SLD nie zdążą usypać przeciwpisowych wałów ochronnych?

Coraz też więcej żarcików w Internecie z partii obciachu, jak jest nazywana ostatnio PO (Partia Obciachu, jakże to trafne w świetle zachowań HGW i tłumaczenia cygar, flaszek, boiska do haratania w gałę i sukienek pani premierowej). Nawet forsowany przez PO na prezesa PZPN, wielki skądinąd piłkarz i obrotny biznesmen (to nie zarzut!), Zbigniew Boniek – nie wiedzieć czemu bardzo spolegliwy dla trenera, który sromotnie przegrywa eliminacje do mistrzostw świata w Brazylii, zaczął objawiać niechęć do polityków:

Ja nie chcę  - powiedział w przegladsportowy.pl – żeby we władzach PZPN ważne sprawy były rozgrywane w taki sposób.

Taki, znaczy – jak to robią politycy (w tym wypadku, poseł PO (Partii Obciachu), wiceprezes PZPN, Roman Kosecki.

Jarosław Gowin kontynuuje – wPolityce.pl – krytykę Partii Obciachu na poważnie: „Donald Tusk nie jest cudotwórcą. Porażka w Elblągu to kara za arogancję Platformy”.  Hmm, jak można publicznie wątpić w nadprzyrodzone zdolności pana premiera?!  To podkopuje autorytet władzy…

Ale czy ta władza może mieć jakikolwiek autorytet, skoro prezydent RP odznacza Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, funkcjonariusza stanu wojennego, obecnego prezesa radia publicznego, Andrzeja Siezieniewskiego. Za walkę o wolność mediów!

cały felieton znajdziesz tutaj