Już wiem, dlaczego Unia Europejska się rozpada: ...bo kiedy ranne wstają zorze, to ona rozstrzyga wszystkie nasze dzienne sprawy...

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/EPA
fot. PAP/EPA

1. Znają to państwo czytelnicy z telewizji doskonale, dzięki pijarowcom rzadu Tuska. Długie nocne Europejczyków rozmowy. Przedłużające się negocjacje. Debata – przerwa – debata – przerwa – debata – narada – przerwa – dramatyczne rozmowy w kuluarach – debata – przerwa – dziennikarze – przerwa.... ktoś kogoś goni, ktoś zatrzymał się na chwilę, choć się spóźnił w tyle miejsc. Ktoś biegnie po schodach, trzasnęły gdzieś drzwi.

Tak wyglądają europejskie negocjacje. A ja, skromny chłop (choć nie rolnik) z polskiej, rawsko-mazowieckiej wsi, biorę w nich udział.

Jest wpół do trzeciej, a ja już czternastą godzinę w Luksemburgu obraduję!

2. Do tej pory tego widowiska nie znałem. 10 lat już jestem w Europarlamencie, ale nie znałem. Zajmowałem się rolnictwem, a tam dotychczasowy podział ról był jasny – Europarlament doradza, Rada (czyli rządy państw członkowskich) rządzi.

Dzięki Traktatowi Lizbońskiemu trochę się zmieniło. Parlament już nie tylko opiniuje, ale w sprawach rolnych współdecyduje.

No i w ramach tego współdecydowania, jako przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości oraz grupy politycznej EKR, uczestniczę w końcowych negocjacjach, dotyczących kształtu Wspólnej Polityki Rolnej UE.

Debatujemy, deliberujemy, kłócimy się, zgłaszamy poprawki, proponujemy kompromisy. Zaczęło się to o pierwszej w południe i trwa. Autobus z napisem koniec miał odjechać do Brukseli o ósmej wieczorem, potem przesunęli go na jedenastą, potem na trzecią rano. Zanim kur zapieje, godzinę odjazdu przesuną jeszcze ze trzy razy. Trylogia trwa.

3. Dlaczego trylogia? Nie chodzi o Sienkiewicza, Wołodyjowskiego i Kmicica. Trylog - tak nazywają trójstronne negocjację między Parlamentem (wiadomo) komisją (urzędnicy) i Radą (rządy państw członkowskich).

O co się spieramy? O kilka spraw, których z braku czasu (już wołają nas na salę) nie objaśnię.

Ile ziemi ma wyłączyć rolnik spod produkcji na tak zwane obszary ekologiczne? Jedni mówią 5 procent, drudzy siedem, a ja uważam, że wcale. Od ilu hektarów ma się rozpoczynać obowiązek utrzymywania rolniczych obszarów ekologicznych, od dziesięciu czy piętnastu hektarów (uważam, że pietnastu), ile pieniędzy można przenieść z funduszu na rozwój wsi do funduszy na dopłaty dla rolników – 15, 20 czy 25 procent (uważam, że 25 procent) Reszty nie wytłumaczę, bo rolnictwo dziś jest bardziej skomplikowane niż teoria względności E = mc kwadrat.

4. Powiem szczerze – mnie osobiście nie przeszkadzają te nocne eurorozmowy. Dyskutuję, a jakże, zgłaszam wnioski, a gdy jest przerwa w obradach, tak jak w tej chwili, piszę bloga, Spać mi się nie chce, jedna nieprzespana noc to dla mnie akurat żaden problem. Ale wokół siebie widzę zaspane towarzystwo, ziewające, słaniające się na nogach, z komisarzem UE do spraw rolnictwa Dacianem Ciolosem, europosłem Capoulasem-Santosem oraz reprezentującym Radę irlandzkim ministrem rolnictwa Simonem Coveny na czele. I to zaspane towarzystwo, już bez marynarek, bez krawatów ( a człowiek bez krawatu jest więcej awanturujący się), w rozchełstanych koszulach, z rozwiązanymi sznurowadłami przy butach, ma za chwilę decydować o przyszłości rolnictwa w Europie...

Żal mi was, bracia rolnicy...

5. Kiedy ranne wstają zorze, Unia Europejska dopiero rozstrzyga wszystkie nasze dzienne sprawy. Nie dziwota, że się rozpada...

 

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------------------

---------------------------------------------------------------------------------------

Do nabycia wSklepiku.pl:"Unia Europejska"

autorzy:John Pinder, Simon Usherwood

Książka przystępnie wyjaśnia, czym jest Unia Europejska oraz jak kształtowało się jej oblicze i co miało na to wpływ. Omówiony został przebieg integracji europejskiej w różnych wymiarach od zakończenia II wojny światowej aż po rok 2007, w tym droga do jednolitego rynku i wspólnej waluty oraz towarzyszące tym procesom reformy instytucjonalne. Autorzy przedstawiają dotychczasowe sukcesy i porażki Unii Europejskiej, pokazując jednocześnie najważniejsze problemy, z jakimi będzie ona musiała uporać się w XXI wieku, związane m.in. z dalszym poszerzaniem oraz rolą w Europie i świecie.

 

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych