Historia Edwarda Snowdena coraz bardziej zdaje się przypominać historię w stylu „co mi zrobisz, jak mnie złapiesz”. Człowiek, który zdradził tajemnice amerykańskiego programu inwigilacji, umyka władzom USA ze zwinnością antylopy. Nic dziwnego, skoro pomocną dłoń podały mu – znane w świecie ze skrupulatnego przestrzegania praw człowieka (uwaga, ironia!) – rządy Chin i Rosji.
Gdzie jest Snowden? Wiadomo, że nie ma go już w Hongkongu – wyleciał liniami Aerofłot lot nr 213 do Moskwy. Tam jego ślad się urwał. Nie było go wśród pasażerów samolotu do Hawany (o czym mogło zaświadczyć kilkunastu będących na pokładzie dziennikarzy), którym miał lecieć, aby na Kubie przesiąść się do maszyny startującej do Ekwadoru (ten kraj miał mu już oferować azyl). Najprawdopodobniej dalej jest w Rosji, ale z rzeczy pewnych, wiadomo jedynie, że Departament Stanu USA unieważnił mu paszport, co – przynajmniej w teorii – mogłoby uniemożliwić dalsze podróżowanie. No i że Snowden dostał zarzuty: zdradę tajemnic państwowych i kradzież własności rządu USA (czyny zagrożone karą trzydziestu lat w więzieniu).
Ale ucieczka Snowdena do Moskwy zniszczyła chyba do końca narrację o idealiście, który wzburzony nadmierną inwigilacją obywateli, zdradził sekrety rządu USA. Popatrzmy bowiem na czas ujawnienia tajemnic Narodowej Agencji Bezpieczeństwa (NSA): przypadły one dokładnie podczas amerykańsko-chińskiego szczytu, na którym prezydent Barack Obama miał ostrzec partnerów z Pekinu przed dalszym popieraniem hakerskich ataków na serwery w Ameryce. Także wyjazd Snowdena do Hongkongu – kontrolowanego przez Chińczyków – jest znaczący. No i wreszcie obecna marszruta uciekającego byłego współpracownika CIA/NSA – Rosja, Kuba, Wenezuela czy Ekwador – to wszystko kraje rywalizujące i często wrogie USA. Doprawdy brakuje tylko, aby Snowden zatrzymał się jeszcze w Teheranie i Damaszku, wygłosił tam przemówienie o zagrożeniach demokracji ze strony rządu USA.
Cała afera jest prawdziwą kompromitacją administracji Baracka Obamy. Raz – ze względu na ujawnioną skalę inwigilacji i tajność procesu rzeczywiście budzi pytania o zgodność z Konstytucją USA działań administracji, która chwaliła się swoją „polityką przejrzystości”. Po drugie – to absolutna kompromitacja amerykańskich służb specjalnych. Najpierw dopuściły do zgrania tajnych dokumentów na przenośne urządzenia, a potem pozwoliły Snowdenowi opuścić bez problemów kraj. Po trzecie – to prawdziwe upokorzenie Waszyngtonu przez Pekin, kontrolujący władze Hongkongu. Amerykańskie żądanie ekstradycji Snowdena, wniosek o jego tymczasowe zatrzymanie, zostały proceduralnie przeciągnięte tak, aby uciekinier spokojnie odleciał do Moskwy. Po czwarte – i Chińczycy, i Rosjanie pokazali całemu światu, gdzie dokładnie mają wszystkie „ocieplenia” i „resety” proponowane z taką naiwnością raz po raz przez prezydenta Obamę.
Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Snowden utknął na stałe w Moskwie. A Rosjanie? Znając starą zasadę ich dyplomacji – „wchodzić ostro, gdzie jest miękko” – nie powinno zaskakiwać, jeśliby ostatecznie ubili z Waszyngtonem jakiś interesik. „Chcecie Snowdena? To zrezygnujcie z obrony przeciwrakietowej”. Albo inny, podobny wist. Ciekawe czy prezydent Obama, naiwnie wierzący we wszechświatową miłość narodów, skusi się na taką propozycję. Jeśli Biały Dom jednak się postawi, zawsze można zażądać, ja wiem, np. aby Ameryka odczepiła się od Syrii, Iranu albo jakichś innych spraw, na którym twardym graczom na Kremlu zależy.
---------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------
Tylko wSklepiku.pl do nabycia gadżety portalu z logotypem wPolityce.pl!
Elegancki kubek z logotypem wPolityce.pl i specjalnie wykonanym rysunkiem znakomitego artysty Andrzeja Krauzego.
Zestaw toreb zakupowych wPolityce.pl
Zestaw dwóch toreb wPolityce.pl wzbogaconych rysunkami znakomitego artysty Andrzeja Krauzego. Można je nosić także przez ramię, mają szerokie i poręczne ucho, wytrzymały materiał, mieszczą format A4.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/160500-moskwa-snowdenem-osmiesza-obame-wcale-bym-sie-nie-zdziwil-gdyby-snowden-utknal-na-stale-w-rosji
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.