Platformie zaczyna się spieszyć. Grupiński zapowiada, że projekt w sprawie likwidacji finansowania partii z budżetu trafi do Sejmu już w tym tygodniu

Fot. Polskieradio.pl/jedynka
Fot. Polskieradio.pl/jedynka

Szef klubu PO Rafał Grupiński zapowiedział w poniedziałek, że projekt dot. likwidacji finansowania partii z budżetu trafi w tym tygodniu do Sejmu. Przyznał, że PSL, które sprzeciwia się tej inicjatywie, nie jest w łatwej sytuacji, gdyż spłaca kilkumilionowy dług wobec Skarbu Państwa.

Złożenie projektu zapowiedział w zeszłym tygodniu premier Donald Tusk. Deklaracja premiera miała związek z publikacjami mediów na temat sposobu wydawania pieniędzy przez partie polityczne. Z doniesień medialnych wynika m.in., że PO w ostatnich latach wydała na markowe garnitury i buty - prawie ćwierć miliona złotych.

Odniósł się też do wyników wyborów w Elblągu:

Drugie miejsce... myśmy przyjmowali to, że będzie trudno zająć pierwsze w pierwszej turze. Natomiast można na to spojrzeć od drugiej strony - kandydat PiS ma ponad 30 procent, natomiast jest istnieje rezerwuar 70% wyborców do wykorzystania w drugiej turze. Jesteśmy w stanie wygrać tę drugą turę

- mówił szef klubu PO.

Grupiński podkreślił w "Sygnałach Dnia" w radiowej Jedynce, że Platforma Obywatelska rozpoczęła pracę nad projektem likwidacji finansowania partii z budżetu przed publikacjami mediów na temat wydatków partii.

Myśmy prace nad tym rozpoczęli wcześniej, informowałem o tym PAP na dobry miesiąc przed tym zanim wybuchła sprawa sposobu finansowania, kwestie związane z wizażem najważniejszych polityków Platformy czy ochrony Jarosława Kaczyńskiego z PiS-u, gdzie mamy ponad trzy miliony wydatków na tego typu, mało bym powiedział istotne zadania dla partii politycznych

– powiedział Grupiński.

W ocenie szefa klubu PO najlepszym rozwiązaniem byłoby finansowanie partii politycznych ze składek i darowizn.

Wydaje się, że samo finansowanie ze składek i darowizn jest najlepszą metodą, a dzisiaj już na pewno wystarczająco transparentną, żeby uniknąć podejrzeń o jakieś pieniądze pod stołem

- powiedział Grupiński.

Odniósł się też do sprzeciwu wobec tej inicjatywy koalicyjnego PSL.

PSL na pewno nie jest w łatwej sytuacji ze względu na to, że spłaca sporą sumę budżetowi państwa, tak więc ja rozumiem tutaj niezadowolenie, przynajmniej części polityków PSL-u, ale będziemy starali się w tej kwestii porozumieć (...). PSL jest akurat najliczniejszą partią, bo liczy ponad 120 tys. członków i w zasadzie akurat najłatwiej tej partii będzie się samofinansować, jeśli tylko spłaci dług. To jest ta jedyna trudna sprawa, która ich dotyka w tej chwili

– powiedział Grupiński.

Ludowcy spłacają w ratach kilkumilionowy dług wobec Skarbu Państwa. Sprawa dotyczy kampanii wyborczej do parlamentu w 2001 r. Komitet wyborczy PSL zebrał wówczas na potrzeby kampanii 9,4 mln zł; jednak środki były gromadzone nie na specjalnym koncie wyborczym, a na rachunku partyjnym. PKW odrzuciła w 2001 r. sprawozdanie komitetu wyborczego Stronnictwa i zwróciła się o orzeczenie przepadku na rzecz Skarbu Państwa pieniędzy pozyskanych z naruszeniem przepisów ordynacji wyborczej.

lw, PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych