"Niech jeżdżą zagranicznymi samochodami, ale w polskich butach". Politycy powinni promować rodzime marki!

fot. PAP/Jakub Kamiński
fot. PAP/Jakub Kamiński

Dobry garnitur buduje wizerunek, zbytni luksus – niszczy przestrzega polityków PO dr Marek Kochan, ekspert ds. kreowania wizerunku w rozmowie z "Super Expressem". Przypomina też o jeszcze jednej – istotnej - zasadzie politycznego savoir-vivre'u:  "W dobrym tonie jest, kiedy politycy reklamują produkty pochodzące z własnego kraju."


Tymczasem jak wynika z doniesień "Nesweeka" politycy PO preferują zachodnie marki. "Super Express" sprawę doprecyzowuje:

Ponieważ polskie samochody nie istnieją, powinni chodzić pieszo?

- pyta.


Cóż, niech korzystają z samochodów zagranicznej produkcji, ale niech jeżdżą nimi w polskich butach

– odpowiada Kochan.


W Polsce istnieją producenci bardzo dobrej odzieży - kilka marek tworzy na najwyższym światowym poziomie - a do tego mamy świetnych projektantów i krawców szyjących w przystępnych cenach w stosunku do cen markowych zachodnich garniturów. Chciałbym, żeby nasz rząd promował dobre polskie krawiectwo i odzież

– wyjaśnia.


Jak zauważa SE tym właśnie tropem poszła małżonka premiera, która zamawia polskie sukienki, z tym że w cenach od 4000 złotych w górę. Jak zaznacza gazeta - za państwowe pieniądze. (Tak naprawdę raczej publiczne, bo w Kancelarii Premiera nie ma funduszu reprezentacyjnego, więc stroje polityków - pokrywa utrzymywana częściowo z budżetu - partia - red.)


Granica przyzwoitości biegnie pomiędzy zakupem stroju na potrzeby wystąpień publicznych w roli żony szefa rządu a zakupem na potrzeby czysto prywatne

–  tłumaczy ekspert.

Mam nadzieję, że ta granica nie jest przekraczana

-dodaje.

ansa/SE

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych