Kaczyński: Niech się Tusk tłumaczy ze swojego stadionu, a nie atakuje inwestycje, które mają służyć ludziom

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Tomasz Waszczuk
Fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Jarosław Kaczyński uważa, że popierana przez PiS budowa przekopu przez Mierzeję Wiślaną otworzy zupełnie nowe szanse dla gospodarki Elbląga. Zarzucił przeciwnikom tej inwestycji, że "wykazują mentalność postkolonialną".

Prezes PiS ocenił w rozmowie z PAP, że Elbląg od ponad 20 lat przeżywa bardzo trudny czas i trzeba inwestować, żeby to zmienić.

Według naszych obliczeń uruchomienie tego portu morskiego zmniejszy bezrobocie o połowę

– powiedział.

Kaczyński zaznaczył, że nie wierzy w informacje podawane przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który powiedział, że budowa kosztowałaby ponad 1 miliard zł i jej opłacalność jest wątpliwa. Przypomniał, że gdy jego rząd w 2007 roku przyjmował plan budowy tego toru żeglugowego, to koszty szacowano na 420 mln zł. Podkreślił, że takie przedsięwzięcia są potrzebne "bardziej niż inwestycje wyrażające megalomanię, do których trzeba dopłacać".

"I nie będziemy się oglądać na Rosję, bo trzeba twardo realizować interesy Polski. Jak Rosjanie dogadali się z Niemcami w sprawie gazociągu po dnie Bałtyku, to też nie oglądali się na sąsiadów, tylko go zbudowali" - powiedział Kaczyński, czyniąc tym samym aluzję do wypowiedzi ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego.

Szef MSZ powiedział niedawno, że rząd jest zobowiązany do konsultowania takiego "rodzaju wielkich inwestycji strukturalnych od strony środowiska z krajami sąsiednimi, bo Polska jest sygnatariuszem Konwencji z Espoo, która przewiduje takie procedury".

Prezes PiS nazwał w czwartek przekop Mierzei Wiślanej "sprawą główną".

Kaczyński zapewnił też, że jeśli PiS powróci do władzy, to możliwe będzie referendum ws. przynależności Elbląga do województwa pomorskiego.

"Wielu mieszkańców tu czuje się bardziej związanych z Pomorzem, niż Warmią i Mazurami" - mówił Kaczyński.

Zapewniał też mieszkańców Elbląga, że Jerzy Wilk nadaje się na stanowisko prezydenta miasta. Obiecywał, że jeśli wygra, to tak będzie planował miejskie inwestycje, by nie powodowały paraliżu miasta (Elbląg jest teraz bardzo rozkopany, przemieszczanie się po mieście jest bardzo trudne - PAP). Szef PiS podkreślał też, że Wilk jest doświadczonym samorządowcem, który będzie działał pro publico bono.

"Jak Jerzy Wilk nie zostanie prezydentem, to będzie to, co było przedtem" - przestrzegł Kaczyński. Dodał też, że najlepiej by było, gdyby Wilk wygrał już w pierwszej turze. "Bo inaczej cała reszta będzie wchodzić w koalicję przeciw nam" - podkreślił.

Po spotkaniu tłum odśpiewał schodzącemu ze statku Kaczyńskiemu najpierw dwie zwrotki hymnu, a następnie "Sto lat". Kilka osób wręczyło mu kwiaty, wielu się z nim fotografowało.

W niedzielnych wyborach samorządowych w Elblągu o stanowisko prezydenta miasta będzie się ubiegało 10 kandydatów. O miejsce w radzie miasta będzie walczyć 500 osób. (PAP)

jwo/ mok/ jra/

Lider PiS nawiązał do niedawnej wypowiedzi premiera Donalda Tuska, który stwierdził, że jeśli mamy obecnie w Polsce do wykonania gigantyczną liczbę inwestycji pierwszorzędnej potrzeby, to bardzo kosztowny projekt przekopania Mierzei Wiślanej, o wątpliwym sensie ekonomicznym, jest dziś wyłącznie politycznym trikiem.

Niech się Tusk tłumaczy ze swojego stadionu, do którego się dopłaca, a nie atakuje inwestycje, które mają rzeczywiście służyć ludziom

- powiedział.

Zdaniem Kaczyńskiego, pomysł przekopu jest krytykowany przez premiera Tuska jako "sprzeczny z zasadą płynięcia w głównym nurcie", który na pewno nie spodoba się Rosjanom i Niemcom.

Naprawdę jest to taki klasyczny przykład mentalności postkolonialnej

- ocenił Kaczyński.

Szef PiS dodał, że współczuje tym, którzy "wywodzą się z takiego świata".

Tacy ludzie nie nadają się do rządzenia dużym europejskim narodem

- powiedział. Kaczyński ocenił, że nie ma powodu, żeby plany budowy przekopu przez Mierzeję Wiślaną konsultować z Rosją ze względu na pobliski obwód kaliningradzki. Jak podkreślił, w przypadku gazociągu północnego "niczego z nami nie konsultowano".

O tym, że każdy polski rząd jest zobowiązany do konsultowania wielkich inwestycji strukturalnych od strony środowiska z krajami sąsiednimi, bo Polska jest sygnatariuszem Konwencji z Espoo, mówił niedawno w Elblągu minister Sikorski.

Przekop Mierzei Wiślanej to projekt połączenia drogą morską Zalewu Wiślanego z Zatoką Gdańską mający na celu skrócenie i pogłębienie morskiego szlaku na Bałtyk. Według projektu kanał ma mieć 1100 m długości oraz 40 m szerokości w dnie. Obecnie przejścia z Zalewu Wiślanego na Bałtyk prowadzą przez rzekę Szkarpawę i przez Rosyjską Cieśninę Pilawską.

Kaczyński wspierał w Elblągu kandydata PiS na prezydenta miasta w przyspieszonych wyborach Jerzego Wilka. Jego zdaniem nieobecność w czasie kampanii wyborczej w tym mieście premiera Donalda Tuska wynikać może z niepewności co do wyniku. Jak ocenił, przegrana PO byłaby "osobistą kompromitacją" lidera Platformy.

Kaczyński powiedział, że kolejne referenda w Polsce to "podmywanie władzy Platformy", co jest dla niej bardzo groźne. Zapowiedział też, że gdyby powiodło się referendum w stolicy, to PiS ma dwie kandydatury na prezydenta Warszawy. O tym, kto z nich wystartowałby w przedterminowych wyborach, zdecydowałyby wyniki sondaży.

KL,PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych