Kłopotek o słowach Tuska: Już mam go dosyć. Nadchodzi czas pożegnania

Fot. Youtube.pl
Fot. Youtube.pl

No generalnie wtopa, nie?

- w ten sposób Eugeniusz Kłopotek skomentował aferę związaną z wydatkami Platformy Obywatelskiej. W ocenie posła PSL ta sprawa najbardziej obciąża "tych, którzy są tak chciwi, że nie stać ich na to, żeby sobie te cygara za własne pieniądze kupić".

Zdaniem gościa RMF FM obecnie sprawą próbuje się obarczyć wszystkich:

Niestety to, co się zdarzyło, to strasznie bije w całą klasę polityczną. I teraz jeszcze, jak ja słyszę premiera, który ma zamiar za to, co jego chłopcy - i on sam pewnie też po części - narozrabiali, teraz ukarać wszystkich, to przyznam się szczerze - coś mi się nie zgadza w kieszeni.

W ocenie posła "uciąć do zera (budżetowe finansowanie partii - red.) to znaczy z powrotem wrócić do finansowania partii politycznych być może 'pod stolikiem'. Być może - podkreślam".

Natomiast dzisiaj zróbmy jedną rzecz - zapiszmy, na co środki mogą pójść

- tłumaczy.

Zaznacza, że jeśli swoje pomysły Donald Tusk "będzie chciał przeforsować i jemu się to uda, to znaczy, że nadchodzi czas pożegnania".

Pytany, jak PSL Witosowi wytłumaczy zakończenie koalicji z racji pieniędzy, Kłopotek mówi:

Tego się najbardziej obawiam, tyle tylko że to są ciosy poniżej pasa. W ten sposób się po prostu nie funkcjonuje, również w ramach koalicji. Tym bardziej, że doskonale Tusk wie, że my i tak jeszcze płacimy haracz za drobny błąd sprzed kilkunastu lat...

Odnosząc się do słów premiera, który mówił, że dla pieniędzy na partie niektórzy są w stanie zabić poseł PSL kontruje:

Nie, tutaj Tusk oczywiście przesadza. Ja już mam zresztą go dosyć, jeśli chodzi o jego wypowiedzi. (...) Ten facet traci poczucie rzeczywistości. On kompletnie zatraca się, on praktycznie w tej chwili kręci się w kółko i nie wie, co dalej zrobić.

No i tu trudno się z posłem PSL nie zgodzić. Ostatnie konferencje premiera potwierdzają diagnozę posła PSL.

Kłopotek zaznacza, że jest gotowy na każdy scenariusz, również na przyspieszone wybory.

Moim zdaniem zbliżamy się do pewnej granicy. (...) Nie wiem, ale wie pan, jeżeli mamy dwa lata tak funkcjonować, jak teraz funkcjonujemy w koalicji, to po cho.... Chciałem powiedzieć ostro. Po co się męczyć?

- tłumaczy.

Poseł zaznacza, że dalsze trwanie koalicji może skończyć się dla PSL bardzo boleśnie:

To już jest w tej chwili męczarnia. To jest męczące i w taki sposób funkcjonowanie nawet w koalicji nie powinno dalej wyglądać. Bo albo jesteśmy poważni i chcemy jeszcze coś zrobić, by odwrócić chociażby tendencje, sondażowe tendencje, a jeśli tego nie zrobimy, to za dwa lata Platforma przegrywa, a my mamy problem z progiem...

Jak widać nastroje psują się nie tylko w samej PO. Również między koalicjantami nie udaje się już dalej udawać, że wszystko jest w porządku, a współpraca idzie doskonale. Najbliższe miesiące, czy nawet tygodnie mogą być bardzo ciekawe.

KL

 

 

---------------------------------------------------------------------------------------------------

------------------------------------------------------------------------------------------

Zachęcamy do odwiedzenia naszego Sklepiku.pl!

Znajdziesz tam bogatą ofertę książek, sensownie poszeregowane gatunkowo pozycje,przejrzysty opis danego tytułu oraz dużo ciekawych poradników.

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych