Rosjanie jednak nie przepraszali za pomyłki w identyfikacji? Komitet Śledczy FR do wPolityce.pl: dane nie odpowiadają faktycznym okolicznościom sprawy

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
A. Seremet i J. Czajka, Fot. wPolityce.pl
A. Seremet i J. Czajka, Fot. wPolityce.pl

Przedstawiciele rosyjskiego wymiaru sprawiedliwości nie przepraszali jednak za zamianę ciał oraz błędy w identyfikacji ciał ofiar katastrofy smoleńskiej - wynika z pisma, jakie do portalu wPolityce.pl przesłał Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej. Stanowisko rosyjskie zadaje kłam oświadczeniom Prokuratury Generalnej oraz Naczelnej Prokuratury Wojskowej.

Przypomnijmy, do redakcji wPolityce.pl dotarły nieoficjalne sygnały, że w Rosji w czasie jednego ze spotkań z udziałem Andrzeja Seremeta, Jerzego Artymiaka, Ireneusza Szeląga oraz Aleksandra Bastrykina, szefa Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej padła z ust rosyjskich przedstawicieli prośba, by prokuratorzy przekazali rodzinom ofiar smoleńskich przeprosiny za zamianę ciał ofiar katastrofy smoleńskiej oraz błędy w identyfikacji.


CZYTAJ TAKŻE: Rosjanie przepraszają za pomyłki w identyfikacjach, a prokurator Seremet powtarza swoją mantrę: z pewnością winne są rodziny

Ze wstępnych doniesień wynikało, że strona rosyjska mogła przyjąć na siebie odpowiedzialność za wszystkie pomyłki oraz błędy w identyfikacji i pochówkach ciał ofiar smoleńskiej tragedii.

Wysłaliśmy w związku z tym pytania do szefa Prokuratury Generalnej, Naczelnej Prokuratury Wojskowej oraz Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej.

Pytaliśmy m.in.:

Czy podczas spotkań z Alexandrem Bastrykinem lub Jurijem Czajką Prokurator Generalny Andrzej Seremet był proszony o przekazanie rodzinom ofiar katastrofy smoleńskiej przeprosin strony rosyjskiej za błędy w identyfikacji oraz procedurach pogrzebowych ofiar katastrofy smoleńskiej?

Jeśli taka prośba miała miejsce do kogo była dokładnie kierowana? Czy przeprosiny zostały przekazane? Jeśli tak to kiedy? Jeśli nie to dlaczego?

W odpowiedzi NPW oraz Prokuatura Generalna skierowała do nas pisma potwierdzające zaistniałą sytuację. Z wyjaśnień prokuratury wynikało, że przeprosiny rosyjskie dotyczyły jedynie dwóch rodzin:

Szanowny Panie Redaktorze,

W odpowiedzi na pytanie przesłane w dniu 10 maja 2013 roku, uprzejmie informuję, że w trakcie spotkania Prokuratora Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej, Naczelnego Prokuratora Wojskowego oraz Wojskowego Prokuratora Okręgowego w Warszawie z przedstawicielami Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej, do jakiego doszło w marcu br., Przewodniczący Komitetu Śledczego FR – Aleksander Bastrykin wyraził ubolewanie z faktu konieczności przeprowadzenia przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie ekshumacji dwóch osób duchownych, co było konsekwencją błędu w toku postępowania prowadzonego przez Stronę rosyjską.

Z poważaniem,
Płk Zbigniew Rzepa
Rzecznik prasowy NPW

Szanowny Panie Redaktorze,

W odpowiedzi na Pańskie pytania, uprzejmie informuję, że w trakcie ostatniego spotkania w Moskwie z Prokuratorem Generalnym Andrzejem Seremetem, w którym uczestniczyli m.in. Naczelny Prokurator Wojskowy płk Jerzy Artymiak i Wojskowy Prokurator Okręgowy w Warszawie  płk Ireneusz Szeląg- Szef Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej- Aleksander Bastrykin wyraził ubolewanie z powodu konieczności przeprowadzenia przez stronę polską dwóch ekshumacji osób duchownych, która była skutkiem błędu w toku postępowania prowadzonego przez stronę rosyjską.

Z poważaniem
Mateusz Martyniuk
Rzecznik Prasowy Prokuratury Generalnej

Obecnie okazuje się, że oświadczenie strony rosyjskiej dotyczące tego samego wydarzenia brzmi zupełnie inaczej.

W piśmie do redakcji wPolityce.pl Komitet Śledczy wyjaśnia:

Szanowny Panie!

W głównym wydziale śledczym rozpatrzono Pana wniosek z 22 kwietnia 2013 r. dotyczący pytań (zagadnień) z zakresu śledztwa sprawy kryminalnej , wszczętego w związku z katastrofą samolotu tu 154 – M (numer rejestracyjny 101) Rzeczpospolitej Polskiej przy podejściu do lądowania na lotnisku Smoleńsk Północny.

Informuję Pana, że dane przedstawione w Pana wniosku nie odpowiadają faktycznym okolicznościom sprawy.

Zastępca naczelnika głównego wydziału śledczego
P. G. Barkowskij

 

 

Jak rozumieć tę rozbieżność? Czy stanowisko rosyjskie oznacza, że do żadnych przeprosin nie doszło? A może dotyczyły one czego innego niż twierdzi polska prokuratura? Sprawa zaskakuje i kolejny raz pokazuje, że w sprawie smoleńskiej brakuje dobrej woli.

W tej sprawie bowiem ktoś kłamie. Kto? Prokuratura Generalna oraz Naczelna Prokuratura Wojskowa czy Komitet Śledczy Rosji? Jedno jest pewne - sprawa pomyłek przy identyfikacji i pochówkach ofiar smoleńskiej tragedii obciąża wszystkie te instytucje.


Stanisław Żaryn

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych