Japończycy chcieliby dostarczać Polsce ich najnowsze technologie jądrowe. Przekonują, że wiele nauczyli się dzięki katastrofie w Fukushimie i teraz mają najbezpieczniejsze i najbardziej niezawodne rozwiązania.
W weekend w Warszawie gości oficjalna delegacja rządu Japonii z premierem Shinzo Abe na czele. Premier Donald Tusk poinformował po niedzielnym spotkaniu, że ważnym tematem jego rozmów z Abe była współpraca w dziedzinie energetyki.
Oba nasze kraje muszą dużo płacić za importowaną energię, a to ma bezpośredni wpływ na konkurencyjność naszych gospodarek. Uzgodniliśmy w związku z tym kontynuowanie prac Grupy Wysokiego Szczebla do spraw energetyki, szczególnie w sektorze energii jądrowej i odnawialnej
- oświadczył.
Dyrektor generalny ds. prasy i dyplomacji publicznej w japońskim MSZ Yutaka Yokoi powiedział, że większość dotychczasowych inwestycji z jego kraju w Polsce związanych było z przemysłem samochodowym i elektronicznym. Teraz Japonia chciałaby rozwijać nowe obszary współpracy np. dotyczące energetyki jądrowej czy tej tradycyjnej opartej na węglu.
Energetyka może być nowym obszarem wspólnego działania dla Japończyków i Polaków
- podkreślił.
Jak przekonywał w wyniku awarii elektrowni atomowej po trzęsieniu ziemi w jego kraju rozwinięto nowoczesne technologie zapewniające bezpieczeństwo użycia atomu.
Towarzyszące silnemu trzęsieniu ziemi tsunami, które uderzyło 11 marca 2011 roku w położoną na północ od Tokio siłownię Fukushima spowodowało stopienie się prętów paliwowych w trzech reaktorach.Z powodu promieniotwórczego skażenia okolicznych terenów konieczna była ewakuacja 160 tys. ludzi.
Nauczyliśmy się bardzo dużo dzięki temu wypadkowi. Myślę, że to nasz obowiązek, żeby się dzielić tymi doświadczeniami z innymi. Jesteśmy przekonani, że możemy robić najbezpieczniejsze i niezawodne elektrownie jądrowe. Jeśli bylibyście zainteresowani moglibyśmy dostarczyć nasze najnowsze technologie
- zadeklarował Yokoi.
Przypomniał, że japońskie firmy zajmujące się energetyką jądrową Toshiba i Hitachi mają kontakty z amerykańskimi przedsiębiorstwami.
Zainteresowaliśmy ich kupnem naszych najnowszych najbezpieczniejszych technologii
- podkreślił.
Hitachi jest jedną z największych japońskich firm zatrudniających ponad 300 tys. osób na świecie. Firma wraz z General Electric jest operatorem dwóch elektrowni atomowych w Stanach Zjednoczonych.Największym rywalem na rynku japońskim dla Hitachi jest Toshiba.
Yokoi oświadczył, że Japonia chciałaby też rozwijać w Polsce kadry - kształcić ludzi, którzy w przyszłości mieliby pracować w elektrowniach jądrowych i firmach współpracującymi z nimi.
Japończycy są zainteresowani również rozwijaniem w Polsce technologii "czystego węgla".
Węgiel jest odpowiedzialny za zanieczyszczenia powietrza i wody. Japonia posiada najnowsze technologie "czystego węgla". Jestem pewny, że możemy dokonać wkładu, by poprawić technologie stosowane w Polsce
- oświadczył Yokoi.
Na technologie "czystego węgla" składa się m.in. usprawnienie bloków energetycznych poprzez zastosowanie spalania w czystym tlenie, czy oddzielanie i składowanie dwutlenku węgla powstającego w wyniku spalania.
Na przełomie czerwca i lipca Ministerstwo Gospodarki ma przedstawić rządowi ostateczną wersję programu energetyki jądrowej, określającego działania w tej dziedzinie na kolejnych 10 lat. Dostarczaniem technologii jądrowej Polsce zainteresowana jest też m.in. Francja, światowy potentat wytwarzaniu energii z atomu.
żródło: PAP/ansa
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/159873-japonskie-technologie-jadrowe-w-polsce-japonczycy-twierdza-ze-wyciagneli-wnioski-z-katastrofy-w-fukushimie-i-chetnie-sie-nimi-podziela