Pozwolę sobie na coś w rodzaju wykładu. Być może atmosfera tego spotkania wymaga czegoś innego, ale ponieważ otrzymałem zadanie, w związku z tym będę się starał z niego wywiązać. Otóż to zadanie brzmiało następująco: omówienie sprawy stosunków między państwem a Kościołem
- mówił Jarosław Kaczyński podczas swojego przemówienia na Ogólnopolskim Kongresie Katolików zorganizowanym na Jasnej Górze.
CZYTAJ WIĘCEJ: Na Jasnej Górze trwa Ogólnopolski Kongres Katolików. Obrady mają się skończyć powołaniem Instytutu ds. przeciwdziałania ateizacji
Prezes Prawa i Sprawiedliwości w trakcie kilkunastominutowego przemówienia przybliżył specyfikę relacji państwo - Kościół na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat.
Te stosunki można ujmować bardzo różnie, ja dokonam pewnego uporządkowania. Jeśli wziąć pod uwagę te stosunki, to po pierwsze mamy sprawę związaną z fundamentami porządku publicznego – zwykle ujmowanymi w konstytucji. Jest tutaj pytanie, czy ten porządek jest ujmowany w sposób świecki czy z powołaniem się na Boga, Boga rozumianego w sposób chrześcijański. (…) Druga sprawa odnosi się do relacji między porządkiem publicznym, a wymogami wiary: a więc obowiązkami dot. ochrony życia, rodziny, prowadzenia praktyk religijnych. To są kwestie podstawowe, bez których Kościół nie może działać w ogóle, albo jego działania są w radykalny sposób ograniczane. Następnie mamy problemy trzeciego rodzaju – o charakterze praktycznym – wszystko, co tworzy mechanizm społeczny, przez który prawdy wiary katolickiej docierają do społeczeństwa, a katolicy mogą w tym społeczeństwie działać. Wreszcie czwarty zespół to sprawy związane z funkcjonowaniem Kościoła jako instytucji, która potrzebuje przynajmniej dwóch możliwości: musi dysponować jakimiś dobrami materialnymi i musi dysponować także bezpieczeństwem – duchowni nie mogą być poddawani represjom z tego powodu, że są duchownymi
To cztery dziedziny do których odnoszą się stosunki między państwem a Kościołem
- oceniał Kaczyński.
Jak mówił, jedynie prawdziwy i mocny opór społeczeństwa spowodował, że w Polsce nie udało się zrealizować takich stosunków z Kościołem, jakie miały miejsce w innych krajach komunistycznych:
Dlaczego nie mieliśmy tutaj do czynienia z realizacją pełnego modelu komunistycznego? Dlaczego nie wypchnięto Kościoła zupełnie z przestrzeni? Mieliśmy do czynienia, gdzie zdecydował opór społeczny. Chcę to mocno podkreślić, bo dziś powinniśmy o tym pamiętać. Bez wydarzeń z Częstochowy ‘58, Nowej Hucie '60, Przemyślu '64 i wielu innych, bez gwałtownych wystąpień społeczności katolickiej przeciwko władzy, która atakowała Kościół i krzyż, nie mielibyśmy powstrzymania komunistycznej ofensywy. Nie mielibyśmy tego także bez mniejszych i mniej gwałtownych demonstracji przywiązania narodu do Kościoła, bez tego wszystkiego co wiązało się z obchodami Tysiąclecia, bez ogromnego wymiaru przedsięwzięć, które podjął kard. Wyszyński
- mówił prezes PiS.
W jego opinii katolicy w Polsce stanęli przed specyficznym wyzwaniem już po transformacji ustrojowej:
Po 1989 stają przed nami pytania odnoszące się do wszystkich tych dziedzin. Pytanie odnoszące się do kwestii legitymizacji nowego porządku politycznego. To pytanie staje się przedmiotem sporu
- oceniał.
I zaznaczał:
Mamy dzisiaj do czynienia z sytuacją nową i najpotężniejszym atakiem, przy czym ideologia lewicowa została radykalnie wzmocniona przez tę całą sferę jako liberalną. Zagrożenie jest poważne, bowiem jest tu wsparcie i odwołanie się do zasobów finansowych. Powtarzam - mamy do czynienia dzisiaj z najtrudniejszą sytuacji po komunizmie - choć oczywiście nie da się tego porównać z komunizmem
- zakończył Kaczyński, zachęcając katolików do organizowania się, a także wpływania - również przez protesty - na rządzących i ich decyzje.
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/159861-kaczynski-na-kongresie-katolikow-mamy-do-czynienia-z-sytuacja-najpowazniejsza-od-czasow-komunizmu-ideologia-lewicowa-zostala-radykalnie-wzmocniona-cala-sfera-liberalna