Prof. Staniszkis. W Polsce nie ma miejsca na faszyzm. "Tak jak węgierski Jobbik szkodzi Orbanowi, tak ruch radykalno-narodowy zaszkodzi PiS-owi"

fot. YouTube
fot. YouTube

W polskiej kulturze zawsze dominował republikanizm. Państwo było zredukowane do roli notariusza (gwaranta) stanowych przywilejów i praw. Z naciskiem na wolność rozumianą jako obszar „samorządny i niezależny”, bez zewnętrznych ingerencji. Idea narodowa zawsze była silniejsza od idei państwowej. Państwo jako system dobrego prawa i efektywnych instytucji nie było traktowane jako warunek zbiorowego przetrwania


- pisze prof. Jadwiga Staniszkis w swoim felietonie dla portalu wp.pl.


Podkreśla, że właśnie dlatego Polska potrzebuje nie – ruchu narodowego, ale

ruchu na rzecz nowoczesnej podmiotowości państwowej, w ramach zintegrowanej Europy. Z naciskiem na aktywne tworzenie Europy elastycznej, szanującej różnorodność i obszary wolności. Republikańskiej idei państwa, broniącej interesów i tożsamości własnej wspólnoty.

Zdaniem socjolog, wszelkie przejawy tendencji faszystowskich są anachronizmem, który nie ma szansy na szerokie przyjęcie.

Długie płaszcze z paskiem, ulizane fryzury a la przedwojenne żigolaki, czarne koszule i łyse głowy to śmieszne (choć czasem groźne – bo poszukujące wroga) relikty. Bo prawdziwym wyzwaniem jest zaprojektowanie w Polsce konstrukcji prawnej i instytucjonalnej, wspomagającej rynek (w sferze edukacji, innowacyjności, infrastruktury) celem zestrzelenia społecznej energii dla rozwoju. W trudnych warunkach kryzysu, globalnego współzawodnictwa i – zbyt mało ambitnego – ograniczenia się po 1989 roku do formuły „zależnego rozwoju”

- pisze, podkreślając że "ruch radykalno-narodowy zaszkodzi PiS-owi" tak jak węgierski Jobbik szkodzi Orbanowi .

Ale może o to właśnie chodzi? Pamiętamy przecież, że mobilizacja anty Traktat Lizboński 4 lata temu była podszyta służbami specjalnymi!

- przypomina prof. Staniszkis.

 

mall, wp.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych