Lekarskie wotum nieufności wobec Bartosza Arłukowicza. "Rzekomy dialog jaki minister zdrowia podjął z lekarzami nie służy ani pacjentom, ani lekarzom"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/ Grzegorz Jakubowski
fot. PAP/ Grzegorz Jakubowski

Lekarze chcą rozmawiać bezpośrednio z premierem. Nie mają zaufania do Bartosza Arłukowicza. "W sytuacji zagrożenia dla funkcjonowania systemu ochrony zdrowia w Polsce i w obliczu kryzysu zaufania do zawodu lekarza, zwracamy się z ponowną prośbą o spotkanie" - napisali przedstawiciele Naczelnej Rady Lekarskiej w liście przesłanym do Donalda Tuska.

Nasza troska jest tym większa w sytuacji, w której minister zdrowia nie tylko nie potrafi podjąć skutecznych działań na rzecz reformowania służby zdrowia, ale także nieumiejętnie współdziała ze środowiskiem pacjentów i lekarzy na rzecz zmian, jakie powinny zostać wprowadzone

- czytamy w liście NRL.


Pragniemy zaznaczyć, że 5 czerwca byliśmy obecni na spotkaniu w Ministerstwie Zdrowia, gdzie pan Bartosz Arłukowicz wraz z ekspertami resortu w naszej ocenie niezbyt właściwie przygotowali się do rozmowy, nie wiedzieli nawet, jak ma nazywać się powołana przez nich komisja ds. etyki i czym ma się zajmować

- dodają lekarze. 
NRL uważa, że Arłukowicz podejmuje rozmowy z lekarzami nie po to, by ratować system ochrony zdrowia, ale "prowadzi grę polityczną dla przysłonięcia braku jakichkolwiek działań".

W obecnej sytuacji zauważamy, że rzekomy dialog jaki minister zdrowia podjął z lekarzami nie służy ani pacjentom, ani lekarzom. Minister nie proponuje nic, co mogłoby rozwiązać problemy systemowe, które zagrażają bezpieczeństwu pacjentów i całej służby zdrowia

- ocenia NRL.
Lekarze oczekują od ministra zdrowia m.in., by stworzył system rejestracji zdarzeń niepożądanych i sytuacji ryzykownych. Miałby on umożliwić analizę takich zdarzeń w placówkach medycznych i prowadzić do wyciągania wniosków w formie zaleceń naprawczych.


Samorząd lekarski chce również, by resort sporządził statystkę dot. liczby spraw w sądach powszechnych, w których stroną pozwaną są podmioty lecznicze, a powodami pacjenci, bądź ich rodziny.


Arłukowicz pod koniec maja napisał list "Do przyjaciół lekarzy".

Prawdziwego lekarza nic tak nie boli jak krzywda pacjenta, jak śmierć, której można było uniknąć

- podkreślił minister zdrowia.

Oczywiście najłatwiej i najwygodniej tłumaczyć te sytuacje +wadami systemu+. Ale to nie system podejmuje decyzje o przyjęciu lub odesłaniu pacjenta. Ani o sposobie jego leczenia. Te decyzje podejmujemy my - lekarze, ordynatorzy i dyrektorzy szpitali, pielęgniarki i położne, dyspozytorzy pogotowia i ratownicy. Jesteśmy za nie odpowiedzialni

- napisał Arłukowicz.
Minister zdrowia  w  maju powołał komisję ds. etyki w ochronie zdrowia. Komisja jest organem pomocniczym ministra. Do jej zadań należy wyrażanie opinii w sprawach problemów etycznych w ochronie zdrowia, w szczególności w zakresie: stosowania nowych procedur medycznych oraz wykonywania zawodów medycznych.

ansa/ PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych