Artykuł ukazał się na portalu SDP.PL, polecamy.
Relacja "Gazety Wyborczej" z sobotniego kongresu narodowców w Warszawie jest zaskakująca, jak na tę redakcję. Sprawia wrażenie rzetelnej. Nie byłem na kongresie, więc to tylko wrażenie. Nawet wywrotowe z punktu widzenia gazety przemówienie Rafała Ziemkiewicza podaje bodaj w całości. Nie zaskoczyli za to czytelnicy wychowywani przez redakcję już ponad dwie dekady. Zioną tolerancją, jak ogniem ze stosów, a samego Ziemkiewicza ogromna większość po prostu znieważa. Na ponad 200 komentarzy tylko pod jego przemówieniem ledwie kilka podejmuje rzeczową polemikę. Wielu komentatorów oskarża go o faszyzm.
Robi się niebezpiecznie. Ziemkiewicz wsiadł na narowistego konia i nie wiem, czy nie spadnie. Oby mu starczyło wiedzy i autorytetu u nacjonalistów, aby odciągać ich od głupstw. Narodowe samouwielbienie zamyka oczy na dorobek innych narodów oraz na własne wady. A tych Polacy mają sporo, chociaż wielu wydaje się, że są to właśnie zalety. Gdzieś w tle czyha Rosja, kiedy jeden z liderów mówi, że Polska musi być krajem słowiańskim i chrześcijańskim. Zasada słuszna jako przeszkoda dla napływu muzułmańskich imigrantów, którzy źle asymilują się w Europie zachodniej. Ale może być też wykorzystana dla reanimacji panslawizmu, a to już jest narzędzie dominacji Moskwy. Trzeba uważać na rosyjską agenturę w ruchu.
Narodowcy zapewniają, że nie chcą „palić synagog” ani zwalczać religijnych Żydów. Ich wrogiem jest jedynie „żydokomuna”, którą chcą odsunąć od władzy i zaprowadzić porządek w Polsce. No to mają jak w banku zarzut antysemityzmu, gdyż ludzie odsuwani od wpływów sięgną po wszelkie metody obrony swych pozycji. A ponieważ posiadają rozległe kontakty na Zachodzie, to wmówią tam opinii publicznej, że narodowcy walczą z Żydami, a nie z postkomuną. Lepiej dla Polski będzie, jeśli odrzucą naładowany emocjami termin i zapowiedzą walkę tylko z „lewactwem”.
Gdybym sam był narodowcem, to ogłosiłbym częściową abolicję dla „żydokomuny”. Wielu ludzi z tej formacji przeszło głęboką przemianę. Wielu może być lub już jest pożyteczne dla kraju. Muszą powstać ustawy, które uniemożliwią szkodzenie wszystkim, niezależnie od orientacji ideowej, czy pochodzenia. Oczywiście z pewnymi ludźmi nie można zawrzeć pokoju. Tych trzeba izolować od reszty, a nie wrzucać do jednego worka. Przy osądzaniu innych warto również pamiętać o jednym. Młodzi ludzie mają czystą kartotekę dlatego, że nie miało czasu jej zabrudzić. Tyle o sobie wiemy, ile nas sprawdzono.
Fakt, że w ogóle doszło do kongresu narodowców jest mimowolną zasługą Gazety Wyborczej. Obok Rafała Ziemkiewicza gościem honorowym powinien być Seweryn Blumsztajn. Urządził on prowokację przeciw Marszowi Niepodległości. Jako redaktor naczelny Stołecznej GW zorganizował blokadę marszu narodowców 11 listopada, że niby „faszyzm nie przejdzie” chociaż trasa została uzgodniona z władzami stolicy, więc legalna. Wywołało to takie oburzenie, że w roku następnym do marszu przyłączył się m.in. Ziemkiewicz oraz wielu innych, do tej pory ostrożnych. W roku następnym skrzyknął się ruch narodowy.
Pisząc te słowa, spoglądam na żółty gwizdek, jaki redaktor naczelny stołecznej Wyborczej postanowił rozdawać na blokadę Marszu. Koledzy z Czerskiej, lepiej dla was byłoby nie gwizdać.
------------------------------------------------------------------------------------------
------------------------------------------------------------------------------------------------
Tylko wSklepiku.pl bogata oferta książek, audiobooków, poradników oraz atrakcyjnych gadżetów portalu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/159431-zolty-gwizdek-z-czerskiej-fakt-ze-w-ogole-doszlo-do-kongresu-narodowcow-jest-mimowolna-zasluga-gazety-wyborczej
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.