Łukasz Warzecha w Salonie Dziennikarskim: "Ustawa śmieciowa jest kandydatem do miana bubla III RP"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Tomasz Gzell
fot. PAP/Tomasz Gzell

Wspólną audycję Radia Warszawa, portalu wPolityce.pl i Tygodnika "Idziemy" poprowadził Jacek Karnowski. Gośćmi byli: ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny Tygodnika "Idziemy", Piotr Zaremba, komentator wPolityce.pl i "Sieci", Łukasz Warzecha, dziennikarz "Faktu" oraz Krzysztof Ziemiec, dziennikarz TVP.

Program rozpoczął temat odejścia z Prawa i Sprawiedliwości Przemysława Wiplera. Jacek Karnowski pytał, czy zdaniem gości Salonu, decyzja posła Wiplera była słuszna.

Czy miał prawo odejść? Oczywiście, że miał prawo odejść. (...) Natomiast czy ta droga się okaże skuteczna, to jest zupełnie inna sprawa. (...) Tu też na pewno wchodzi ambicja, którą polityk musi mieć

- komentował decyzję Przemysława Wiplera Łukasz Warzecha.

Jacek Karnowski nawiązał do argumentacji dawnego posła PiS, który odchodząc z partii powoływał się na inne poglądy na politykę gospodarczą. Prowadzący audycję przypomniał, że w Platformie, niektórzy posłowie, pomimo niezgodności z linią partii, pozostają w jej strukturach i czekają.

To jest kwestia indywidualnych cech polityka. (...) W PO jest zdecydowanie większa szansa na takie rozchwianie konstrukcji partyjnej, żeby wewnątrz partii się coś dało zrobić

- odpowiedział redaktorowi naczelnemu "Sieci" Łukasz Warzecha, dodając, że na skutek takiej organizacji partii przez Jarosława Kaczyńskiego, z PiS-u odeszło już wiele indywidualności.

Czy mu się uda? Stoi za nim klub republikański, ale nie jest to jednak baza rozbudowana

- dodał publicysta "Fakt", mówiąc że kandydowanie na prezydenta Warszawy jest dobrym i jedynym planem na przyszłość dla Przemysława Wiplera.

Trochę odmienny pogląd na tą sprawę zaprezentował publicysta "Sieci" i wPolityce.pl, Piotr Zaremba:

Tłumaczenie, że ma Przemysław Wipler wolnorynkowe poglądy, mnie nie przekonuje

- mówił, przypominając, że dawny poseł PiS, kandydując w 2011 z ramienia tej partii był świadom jej programu politycznego, który od tamtego czasu praktycznie się nie zmienił. Przyznał jednak częściowo rację Łukaszowi Warzesze, mówiąc:

Ja mam wrażenie, że w PiS-ie jest problem personalny - nie próbuje się pozyskać kogoś, kto się nie mieści w "średniej", tylko się go eliminuje.

Dodał także, że jeszcze kilka lat temu w Prawie i Sprawiedliwości łatwo było wybić się młodym politykom, czego przykładem są Bielan i Kamiński - jednak teraz ta sytuacja się zmieniła.

Jarosław Kaczyński coraz mniej rozumie ambicje młodego pokolenia.

Ruchy ostatnich tygodni na polskiej scenie politycznej komentował także dziennikarz TVP, Krzysztof Ziemiec:

Jesteśmy świadkami wiosny w polityce, nie było takiego okresu od dawna. (...) Ja słyszałem od dwóch czy trzech miesięcy, że Wipler i Gowin są już dogadani. Myślę, że te ruchy są wzajemne i są ustalone. (...) Przemysław Wipler ma potencjał. Jest to polityk z pomysłem. Jednak historia pokazała, że wszyscy którzy opuścili PiS są na obrzeżu polityki.

Jacek Karnowski komentował, że posunięcie Wiplera jest ruchem przeciw Tuskowi, a nie przeciwko Kaczyńskiemu, gdyż dawny poseł PiS liczy na wyborców PO.

Wydaje mi się, że połączenie Gowin i Wipler byłoby potrzebne. (...) Problemem PiS jest ciągle funkcjonujący elektorat negatywny. (...) Wszelkie potencjalne koalicje dla PiS-u są bardzo dobrymi inicjatywami.

- mówił ks. Henryk Zieliński, któremu wtórował Piotr Zaremba, przypominając, że pomimo wielkiego rozczarowania PO, ludzie wciąż nie chcą oddawać głosu na Prawo i Sprawiedliwość.

Kolejnym tematem, był zwrot Platformy, a dokładniej Donalda Tuska, w stronę potencjalnej koalicji z SLD. W minionym tygodniu premier powiedział, że nie wyklucza w 2015 r. żadnego scenariusza. Jacek Karnowski pytał gości Salonu, czy to jest zapowiedź na przyszłość czy może plany partii rządzącej na teraz.

Tusk jest zdecydowany na przemeblowanie polskiej sceny politycznej i na pozyskanie lewicowego elektoratu

- mówił Piotr Zaremba.

Kruche jest przywództwo Tuska. Proszę zobaczyć ile głosów sprzeciwu się odezwało wobec tego planu - poza tzw. frakcją konserwatywną, czyli ministrem Biernackim czy Jarosławem Gowinem, głosy sprzeciwu podniosły się także ze strony tych cynicznych polityków z obozu Schetyny

- analizował Łukasz Warzecha, który podkreślił, iż ważne jest, że w PO posłowie nie boją się otwarcie sprzeciwić pomysłom Tuska.

Goście Salonu Dziennikarskiego skomentowali także raport NIK-u, z którego wynika, iż minister Mucha złamała prawo, dofinansowując z pieniędzy przeznaczonych na Euro 2012 koncert Madonny. To działanie Joanny Muchy premier określił jako zdroworozsądkowe.

Jest to trochę jak rezygnacja z zasady legalizmu

- podsumował Jacek Karnowski.

Ks. H.Zieliński przypomniał, że NIK jest ostatnią instytucją, której szefa nie mianowała PO, dopiero w lipcu nastąpi zmiana.

Mucha to jest taki żart Tuska - który posyła ludzi nie tam gdzie oni być powinni. Sprawa czysto formalna jest taka, że ona przekroczyła te uprawnienia. (...) Ja się zastanawiam, z punktu widzenia biednego kraju, gdzie ludzie nie mają pieniędzy na leczenie, czy stadiony były najlepszą inwestycją

- komentował Piotr Zaremba.

Nieco odmienny pogląd w tej kwestii zaprezentował dziennikarz TVP Krzysztof Ziemiec, który powiedział, że jego zdaniem niewybudowanie stadionów wcale nie dofinansowało by służby zdrowia. Dodał jednak, że:

Ja z rozbawieniem słuchałem tłumaczeń premiera.

Natomiast Łukasz Warzecha stwierdził, że nie tylko Joanna Mucha nie posiada kompetencji do prowadzenia swojego resortu. Dodał, że w gabinecie Tuska jest więcej osób, które nie nadają się do piastowania swoich funkcji:

Nagranie z minister Szumilas, która w Polsat News wypytywana o raport w sprawie nauczycieli plącze się w zeznaniach, nie potrafi sklecić ani jednego zdania. To jest widowisko skrajnie żenujące.

Dziennikarze komentowali też chaos związany z ustawą śmieciową, w wyniku której to gminy przejmują odpowiedzialność za śmieci i wybierają w procedurze przetargu jedną firmę, która ma odbierać śmieci z całego obszaru. Żeby było taniej śmieci mają być segregowane -

Jednak nikt nie wie jak to ma wyglądać

- mówił prowadzący audycję.

Ustawa śmieciowa jest kandydatem do miana bubla III RP

- stwierdził Łukasz Warzecha. Założeniem było, że ustawa wyeliminuje zaśmiecanie przestrzeni publicznej, jednak aktualnie takie przepisy już istnieją, tylko nie są egzekwowane.

W Poznaniu ludzie mają mieć nalepki z kodami kreskowymi, które mają być naklejane na worki ze śmieciami. Rodzi to pytania o prywatność, gdyż śmieci potrafią bardzo wiele powiedzieć o człowieku. (...) Ja się spodziewam, że będzie bardzo dużo sytuacji korupcyjnych - zwłaszcza w mniejszych miejscowościach

- dodał komentator "Faktu".

Jacek Karnowski zwrócił uwagę, że w branży "śmieciowej" może się szybko zrobić monopol jednej firmy, która szybko pokona konkurencję małych, polskich firm.

Rację mają Ci, którzy mówili, że ustawa śmieciowa wykosi rząd, a na pewno nie jednego prezydenta miasta

- powiedział Krzysztof Ziemiec.

Komentatorzy w studiu odnieśli się też do artykułu o Wojciechu Fibaku, który pojawił się we "Wprost". Z publikacji wynika, że pomagał on poznawać atrakcyjnym dziewczynom bogatych, wpływowych biznesmenów. Kontrowersje są też w około tego, że artykuł miał się ukazać w "NIE" Jerzego Urbana, a ukazał się we "Wprost".

Piotr Zaremba zastanawiał się czy to nie jest pomieszkanie porządków:

Czy tygodniki takie jak "Wprost" powinny się rozprawiać z poszczególnymi osobami, a nie powinny się zajmować zjawiskami społecznymi.

Z nim zgodził się Łukasz Warzecha, który dodał, że ta afera nie ma żadnego głębszego społecznego kontekstu.

Wszyscy goście Salonu zgodnie stwierdzili, że w publikacji "Wprost" może być też jakieś "drugie dno", np. ostrzeżenie dla kogoś.

Ks. Zieliński podkreślił, że żyjemy w świecie, gdzie zaciera się granica pomiędzy celebrytami, a autorytetami.

Na zakończenie programu Jacek Karnowski przypomniał, że w tym tygodniu zakończyły się prace na "Łączce", a szczątki pomordowanych przez UB, zostały złożone w jednym miejscu i będą teraz identyfikowane.

Tam gdzie szanuje się szczątki - tam jest cywilizacja łacińska

- powiedział redaktor naczelny "Sieci", nawiązując także do ekshumacji ofiar katastrofy pod Smoleńskiem, w wyniku których wyszło na jaw, że ciała niektórych, którzy zginęli, zostały zamienione.

mc

 

 

-----------------------------------------------------------------------

--------------------------------------------------------------

Tylko wSklepiku.pl bogata oferta książek,audiobooków oraz gadżetów z logotypem wPolityce.pl !

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych