Piotr Cywiński dla wPolityce: Druga młodość Kmicica-Biedronki. Jędruś, my ran Twych niegodni całować…!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. kadr z filmu "Salt"
fot. kadr z filmu "Salt"

No, wreszcie, wreszcie jest o mnie głośno… - mógł powiedzieć do siebie przed lustrem jeszcze niedawno niemal zapomniany Daniel Olbrychski. Miał prawo mieć żal. Ten kiedyś pupil systemu (czemu on sam z pewnością by zaprzeczył), a po upadku peerelu, choć grał nadal, jakoś już nie noszony na rękach, przeżywa drugą młodość.

To dostał rolę w „Klanie”, to znów zagrał w reklamie „Biedronki”…, Oscara wprawdzie za to nie zdobędzie, ale w końcu poznał na planie Angie Jolie, a i w kraju honoris causa za całokształt mu przyznali. Tyle za komuny się przecież wycierpiał, w ze stu sześćdziesięciu filmach wystąpił, nawet w stanie wojennym. Oj, ciężko było. To Wołodyjowski przyłożył mu szablą w ciemię, to znów na pal go nabili… - znaczy, było za co uhonorować go tym tytułem. Pan Daniel, mimo że w ciemię bity, nie zapomniał, komu to wszystko zawdzięcza. Wie też jak wykorzystać swe kolejne pięć minut i kto może utrzymać go na nowej fali pozaekranowej popularności. Więc walczy…

O co tym razem? O przetrwanie PO u steru władzy, gdyż - jak niedawno rozjaśniał w głowach rodakom-ciemniakom z łamów „Wprost”, jeśli weźmie ją PiS-owska „bolszewia”, będzie „gorzej niż za Lenina”. Zorientował się jednak, że coś palnął, bynajmniej nie o ludziach „Kaczafiego”, lecz o czerwonych, dzięki którym przeżywał złote lata, a którzy być może po wyborach skumają się z PO, zatem musiał jakoś ten lapsus odkręcić. Zadośćuczynieniem dla lewicy ma być udział Olbrychskiego w jej kongresie na Stadionie Narodowym. Nie, żeby gdzieś za filarem, w kąciku na trybunach, owszem, na trybunie komitetu honorowego tej masówki. Już słyszę jak śpiewa: „Wyklęty powstań ludu ziemi…”

Tuż przed spędem lewicy w Warszawie, Olbrychski zaprezentował się całej Polsce z okazji Dnia Dziecka w programie Wojciecha Manna pt. „Duże dzieci”. Kmicic-Biedronka przyniósł do studia swą nieco zardzewiałą szablę, pokazał jak się nią macha i udzielił malcom lekcji patriotyzmu: że machać nie powinny, ponieważ Czesi nie walczyli z Niemcami i ich Praga stoi nienaruszona, a Warszawę szkopy zrównały nam z ziemią. Więc teraz on sam „ma wątpliwości”, co znaczy patriotyzm. Co prawda któryś z brzdąców wymądrzał się, że honor znaczy dla niego „umieć umrzeć za ojczyznę”, ale to w końcu gówniarz jakiś niewychowany, pewnie syn pisowców.

Teraz dobiegają mnie wieści, jakoby towarzysze z SLD rozważali wystawienie Olbrychskiego w swych szeregach w roli pierwszej szabli do wyborczego pojedynku o zdobycie paru foteli w europarlamencie. A może to wszystko jest wymysłem pismaków? W każdym razie gorąco zachęcam: Panie Danielu, nie odmawiaj, będziesz Waść miał nawet wyższe diety niż były sejmita SLD Bronisław Cieślak vel Sławomir Borewicz z „07 zgłoś się” i immunitet na oskomę! No, ten może trochę przegiął, gdyż po pijaku wjechał autem w ulicę jednokierunkową, a potem kolegom z milicyjnego, pardon, policyjnego patrolu machał przed nosami legitymacją poselską, co parlamentarna Komisja Etyki uznała za nadużycie, a krakowski sąd ukarał pozbawieniem prawa jazdy i grzywną, ale Pan, Panie Danielu, przecież jedzie - jak mniemam - na trzeźwo!

Cóż, jeden śpiewa, „żeby Polska była Polską”, drugi pieje na cześć Gazpromu - wszechstronny aktor potrafi wszystko. Jak Krzysztof Cwynar (też studiował aktorstwo) w kultowym „Misiu”: „Ja wam wszystko, chłopaki, wyśpiewam”… A Daniel Olbrychski to zaiste zdolna i wszechstronna bestia. to Jędruś, my ran Twych niegodni całować…!

 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych