Piskorski ocenia 10 lat kierowania PO przez swojego dawnego kolegę: "Platforma całkowicie zaprzeczyła swoim podstawom"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. Wikipedia
Fot. Wikipedia

Mija dziesięć lat, odkąd Donald Tusk stanął na czele Platformy Obywatelskiej. Z tej okazji "Super Express" swoją rozmowę tygodnia przeprowadził z jednym ze współzałożycieli PO - Pawłem Piskorskim.

Tusk jest największym wrogiem Platformy Obywatelskiej

- nosi tytuł rozmowa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Afery, kompromitacja, arogancja, buta, PR, słowa, słowa, słowa... - mija 10 lat kierowania przez Tuska Platformą Obywatelską

Polityk ocenia w wywiadzie aktualną kondycję Platformy oraz zmiany, które dostrzegł zarówno w partii, jak i samym jej przewodniczącym. Zdaniem Piskorskiego merytoryczną rację ma w tym względzie Jarosław Gowin:

Gowin nie odkrył niczego nowego. W niedzielę miną cztery lata od czasu, kiedy Andrzej Olechowski ogłosił swoją decyzję o odejściu z PO. Swoje zarzuty wobec partii zamieścił w liście - jego treść pozostaje aktualna do dzisiaj

- stwierdza Piskorski.

I wymienia zarzuty, które - jego zdaniem - są wciąż aktualne wobec Donalda Tuska:

Zarzut stosowania polityki ciepłej wody w kranie, obsadzania stanowisk "swoimi", zarzut decydowania o partii w sposób scentralizowany. (...) Jednak już całkowicie Platforma zaprzeczyła swoim podstawom - odeszła od haseł wolnorynkowych

- ubolewa polityk.

Piskorski nie ma też złudzeń, co do "okoliczności", które mogłyby blokować ambicje premiera: jak trudny koalicjant, zagrożenie powrotu PiS do władzy czy kiepscy urzędnicy:

To jest świadoma zmiana polityki przez Tuska, bo - po wyeliminowaniu wszystkich rywali - ze współtwórcy Platformy stał się jej udzielnym władcą

- ocenia Piskorski.

I puentuje, twierdząc, że Tusk jeszcze przez długi czas będzie kierował Platformą.

Schetyna był przez długi czas egzekutorem wyroków, które wydawał Donald Tusk - był jego prawą ręką w usuwaniu niewygodnych ludzi z PO. Ani nie ma czystego sumienia, ani nie powinien mieć złudzeń, że skoro Tusk teraz wydał wyrok na niego, to zmieni zdanie. (...) Moim zdaniem hodowanym następcą był Sławek Nowak. Ale w momencie, w którym wybuchła kompromitująca go aferka, to nie wyobrażam sobie już tego, aby stanął w przyszłości na czele PO

- mówił Piskorski.

svl, "Super Express"

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych