"Nie boję się pozwu posłanki Krajewskiej, a rozmawiać mogę z każdym poza Urbanem i Palikotem". TRZY PYTANIA do Roberta Mazurka

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Jest ciąg dalszy sprawy wywiadu dla "Plus Minus", w którym skompromitowała się posłanka PO Ligia Krajewska. Parlamentarzystka zarzuciła autorowi, Robertowi Mazurkowi, że ten nie wziął pod uwagę jej autoryzacji i zadeklarowała, że pójdzie w tej sprawie do sądu.

CZYTAJ: Mazurek kontra Krajewska, czyli posłanka PO w oparach absurdu. "Platforma maszerowała z pochodniami? Ale to był marsz proeuropejski, a pochodnie mogą być też niesione przeciwko ludziom..."


wPolityce.pl: Czy obawiasz się procesu, o którym wspomina pani posłanka Krajewska?

Robert Mazurek: Nie! W najmniejszym stopniu nie obawiam się pozwu, bo dochowałem wszelkich reguł. Abstrahując od tego, że pani Krajewska, jako członek PO może wygrać każdy proces w Polsce, ale już w Europie taki proces przegra. Absolutnie nie mam się czego obawiać, wywiad był nagrany, ja oczywiście to nagranie mam. Wywiad był też autoryzowany. A to, że ja pewnych rzeczy nie uwzględniłem, to jest zupełnie inna sprawa. Pani Krajewska próbowała zmienić pewne rzeczy, ale naprawdę niewielkie…

 

A na czym polegały te zmiany, których ty nie uwzględniłeś?

Chodziło oczywiście o ten pierwszy fragment, kiedy pani poseł pomyliła programy. Pytałem o program Platformy, mówiąc jej, że to program PiS-u. Chciała tam jakiś referat zamieścić, że to jednak nie było tak, jak było. To nie miało żadnego związku z rozmową, autoryzacja służy temu, aby doprecyzować coś, co się powiedziało. Można zmienić jakiś błąd rzeczowy, w nazwisku, w dacie… ale nie służy temu, żeby pisać wywiad na nowo. A pani Krajewska zorientowała się po rozmowie, że nie wypadło to najkorzystniej, no, ale na litość Boską… tak nie można.

Muszę jednak podkreślić pewną sprawę. Podczas tej autoryzacji nie doszło do jakiejś masakry tekstu, ale jak się zmienia odpowiedzi tak, że poprzedzające je pytanie jest bez sensu, to jest pisanie wywiadu na nowo. Rozumiem, że to, co teraz mówi pani Krajewska to jest taka forma obrony, że robi to po rozmowie z prawnikami. Niech rozmawia z prawnikami, niech rozmawia z każdym, bardzo dobrze, że posłowie rozmawiają z ludźmi.

 

Czy będziesz nadal rozmawiał z posłami PO? A może pytanie powinno brzmieć, czy posłowie PO będą chcieli z tobą rozmawiać?

Z każdym posłem ciekawym będę rozmawiał, jeśli się oczywiście zgodzi. To też nie jest tak, że odmawiają mi tylko posłowie PO. Odmawiał mi na przykład regularnie Jarosław Kaczyński. Bardzo chciałbym też porozmawiać z panią poseł Pawłowicz, ale mi odmówiła. Ja nie mam problemu z tym, żeby z kimś rozmawiać, albo nie rozmawiać. Na pewno nie będę rozmawiał tylko z Januszem Palikotem i Jerzym Urbanem.

 

Rozmawiał Marcin Wikło

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych