TVN24 wciąż promuje rosyjski dokument dotyczący sekcji zwłok śp. gen. Błasika. Jednocześnie informuje o protestach Ewy Błasik w tej sprawie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Gen. A. Błasik w F-16, Zdjęcie udostępnione przez E. Błasik
Gen. A. Błasik w F-16, Zdjęcie udostępnione przez E. Błasik

Wraz z publikacją raportu MAK na temat katastrofy smoleńskiej strona rosyjska opublikowała w styczniu 2011 roku treść ekspertyzy sądowej dotyczącej sekcji zwłok śp. gen. pilota Andrzeja Błasika. Dokument zawierał bardzo szczegółowy opis obrażeń, jakich doznał tragicznie zmarły Dowódca Sił Powietrznych RP. Ekspertyza rosyjska zajęła ponad 20 stron. Tekst został umieszczony na stronie internetowej MAK i był opisywany przez media.

Ta publikacja wywołała zrozumiałe oburzenie rodziny śp. Andrzeja Błasika. Żona generała Ewa Błasik oraz jej adwokat apelowali do MAK, premiera Donalda Tuska oraz mediów, by dokumentacja dotyczącą śp. Błasika zniknęła z internetu. Mecenas Bartosz Kownacki tłumaczył wielokrotnie, że publikacja takiego dokumentu jest sprzeczna z prawem oraz praktyką związaną z badaniem katastrof.

W apelu do szefowej MAK mec. Bartosz Kownacki wyjaśniał:

Nie było i nie ma podstaw faktycznych ani prawnych, aby ujawnić tak szczegółowe informacje dotyczące sekcji zwłok. Są one jedynie pożywką dla mediów w Polsce i na świecie oraz przyczyną bólu i cierpienia dla najbliższych śp. generała.
(...)
Państwo Rosyjskie, którego też Pani jest obywatelem, powinno kierować się szczególną ostrożnością i wyczuciem, zwłaszcza iż polski dowódca wraz z 95 innymi osobami zginął nieopodal na ziemi, która przed 70 latami decyzją władz Związku Radzieckiego - poprzednika prawnego Federacji Rosyjskiej - stała się miejscem kaźni polskich oficerów. Wierzę, że powyższy list będzie powodem niezwłocznego usunięcia ekspertyzy sądowo-medycznej ze stron MAK.

Kownacki zaznaczał, że tego typu działania "uwłaczają godności osoby zmarłej".

Ten sygnał oraz apel rodziny śp. Andrzeja Błasika oraz mec. Bartosza Kownackiego trafił również do TVN24. 15 lutego 2011 roku stacja przeprowadziła rozmowę z mec. Kownackim, który wyjaśniał motywacje apelu ws. sekcji Błasika.

 

W zapowiedzi rozmowy czytamy:

Usunięcia ze stron internetowych Międzypaństwowego Komitetu Lotniczego dokumentacji z sekcji zwłok gen. Andrzeja Błasika, w imieniu Ewy Błasik - wdowy po nim, żąda jej adwokat. W tym celu wystosował specjalne pismo do przewodniczącej MAK Tatiany Anodiny. Jak argumentuje, zamieszczenie takiej ekspertyzy jest złamaniem Konwencji Chicagowskiej (na podstawie której wyjaśniane są okoliczności katastrofy smoleńskiej) oraz przepisów polskiego prawa. (TVN24)

Materiał na ten temat dostępny jest na stronach internetowych TVN24.

Jednak dziennikarze TVN24 nic sobie z apeli, o których sami piszą, nie zrobili.

Do dziś stacja TVN24 publikuje w swoim serwisie internetowym całą dokumentację ujawnioną przez MAK. W artykule "Sekcja numer 37, czyli generała Błasika" z 13 stycznia 2011 roku umieszczono opis rosyjskich dokumentów. Autorzy tekstu umożliwili również pobranie rosyjskiej ekspertyzy w całości. To właśnie ten szokujący dokument wywołał sprzeciw bliskich śp. Andrzeja Błasika.

Okazuje się, że o dobrą wolę i szacunek dla zmarłego generała Andrzeja Błasika najtrudniej zadbać w Polsce.

Kilka dni po wystosowaniu apelu do MAK jego władze poinformowały, że dokumentacja dot. śp. Andrzeja Błasika została usunięta ze stron internetowych Komitetu. Miejmy nadzieję, że TVN24 również się zreflektuje. Mimo upływu czasu wciąż trzeba mieć nadzieję...

saż

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych