Gadowski: Dziś droga do sławy jest prostsza niż nawet dekadę temu. Sześć sposobów, jak zostać celebrytą

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Rys. Andrzej Krauze
Rys. Andrzej Krauze

Witold Gadowski w swoim cotygodniowym felietonie na portalu Stefczyk.info pisze o filozofii gender i tym, jaką głębię niesie ona za sobą. A raczej - czego nie niesie...

Najgorsze, że ten umysłowy kicz, ta bezdennie nudna taniocha, nie ma nawet autonomicznych ideologów. Wszystko kalkowane jest z „Zachodu” i podszyte tak niemile pachnącymi kompleksami, że czasem zastanawiam się czy mam do czynienia z durniami li tylko, perfumowanymi błaznami, czy też z przypadłością o wiele głębszą – z jakimś bezmiernym skrzywdzeniem z dzieciństwa, skutkującym nienawiścią do normalności, ludzi i siebie w konsekwencji

- pisze dziennikarz tygodnika " Sieci".

I konstatuje, twierdząc, że w polskim życiu publicznym mamy do czynienia z niesamowitą wulgaryzacją języka i zwykłego chamstwem:

Słowem, trwa festiwal chamstwa i degrengolady zwany nową pedagogika humanizmu. Dziś droga do sławy jest prostsza niż nawet dekadę temu.

Gadowski na potwierdzenie swoich słów pisze więc o sześciu sposobach, dzięki którym można osiągnąć sławę w dzisiejszej rzeczywistości:

Sposób numer jeden: "na chamca, ale z wazeliną":

Należy, jak profesor Hołdys, albo ta Pani z Lublina, szczeknąć na księżyc, papieża, księży, słowem krótkim, acz wulgarnie soczystym i na tyle potocznym, aby nie zmuszało to to włączania mózgu.

Sposób numer dwa: na Filipa z konopi.

Należy znaleźć jakiegoś bohatera lub pisarza, którego Polacy powszechnie miłują i wymyślić, że był pedałem, kapusiem, lub ślinił się na widok małych dziewczynek. (ta ostatnia przypadłość znajduje się właśnie w drodze do wytworzenia kolejnej płci i wtedy, naturalnie, przestanie być przez homosławnych inkryminowana).

Sposób numer trzy: na figo fago.

Wywołaj jakąś awanturkę w celebryckiej ciżbie, a następnie wykrzycz kilka wersetów z Magdaleny Środy (przedtem wkuj je na blachę, aby ci się akcenty nie pomyliły), uczyń tak głośno, aby towarzycho zamarło w niemym zachwycie. Wtedy los Dyzmy murowany, a i przypadkami Biedronia cię dopieszczą

- kpi Gadowski.

Jakie są pozostałe trzy sposoby? Można o nich przeczytać - podobnie jak pozostałą część felietonu - na stronach Stefczyk.info. Polecamy!

lw

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych