Wygląda na to, że do Stoczni w Szczecinie dołączy jej gdańska odpowiedniczka. Kolebka "Solidarności" od dawna przeżywała spore problemy, jednak - jak informuje portal tvn24.pl - ma dojść do kolejnego kroku, który pogrzebie Stocznię. W najbliższych dniach złożony zostanie wniosek o upadłość gdańskiej stoczni.
Wszystko z powodu katastrofalnej sytuacji finansowej ukraińskiej spółki Gdańsk Shipyard Group, która ma 75 procent udziałów w stoczni. Nie powiódł się plan restrukturyzacji stoczni, a właściciel zażądał kolejnej transzy pomocy publicznej. Rząd nie chce się jednak na nią zgodzić. W związku z tym wszystko wskazuje na to, że Stocznia Gdańsk po prostu upadnie.
W stoczni trwają też od dłuższego czasu spory dotyczące zarządzania spółką. Pracownicy mieli bardzo duże zaległości przy otrzymywaniu wypłat (sięgające nawet pół roku), w związku z czym weszli w ostry spór z kierownictwem firmy.
Liczymy, że główny właściciel stoczni oraz Agencja Rozwoju Przemysłu dojdą do porozumienia, aby nie doszło do upadłości zakładu
- mówił Karol Guzikiewicz, wiceprzewodniczący "S" w gdańskiej stoczni.
Jak się jednak okazuje, najbliższe dni mogą przynieść Stoczni jeszcze gorsze wieści, a kolebka "Solidarności" po prostu może przestać istnieć.
lw, tvn24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/158251-kolebka-solidarnosci-zlikwidowana-w-najblizszych-dniach-ma-zostac-zlozony-wniosek-o-upadlosc-stoczni-gdanskiej