Ważne słowa prof. Krasnodębskiego w GPC: "Ludzie zaczynają nienawidzić PO. Ta władza odejdzie z wielkim hukiem"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Na łamach "Gazety Polskiej Codziennie" ważny komentarz socjologa profesora Zdzisława Krasnodębskiego. Ten ceniony i powszechnie szanowany komentator stwierdza, że kiedy słyszy w mediach głównego nurtu, że Donald Tusk nic nie robi, jest rozbawiony.

Przecież to nie jest nowy stan rzeczy – tak było zawsze, tyle że teraz „zaprzyjaźnione” media to dostrzegają. Wcześniej bagatelizowały takie zdarzenia, jak afera Amber Gold czy skandal z katarskim inwestorem. Wynika to zapewne z radykalnej zmiany nastrojów w społeczeństwie. Coraz bardziej się pogarszają – nastąpiło tu coś w rodzaju efektu kuli śnieżnej i dziennikarze prorządowi czują, że o negatywnych zjawiskach mówić muszą

- ocenia.

W jego opinii istotnie jest o czym mówić bo po kilku latach sprawowania rządów władza nabrała niesłychanego tupetu i poczuła się całkowicie bezkarna.

Nauczyli się jak zwiększać dochody, jak budować sieć nieformalnych układów, radykalnie zmniejszyła się partyjna dyscyplina. O takich hasłach jak "tanie państwo" nikt już nie pamięta.

Do tego - podkreśla profesor Uniwersytetu w Bremie i Akademii Ignatianum w Krakowie - władza i bliskie jej media do perfekcji opanowały sztukę odwracania uwagi ludzi od rzeczy ważnych.

To na niewiele się jednak zdaje - ludzie zaczynają nienawidzić PO. Okres neogierkowski skończy się tak, jak skończył się okres gierkowski. Ta władza odejdzie z wielkim hukiem

- podsumowuje profesor Zdzisław Krasnodębski.

A w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Sieci" bardzo ważny duży esej prof. Krasnodębskiego. Oto fragment:

Po przerwanej próbie w Polsce w latach 2005–2007 przyszła wielka próba węgierska wybicia się na samodzielność. Także Polacy, uśpieni Tuskową postpolityką, znowu zaczynają się budzić. Zmiana w Polsce, jeśli będzie dostatecznie głęboka i konsekwentna, może – w synergii z tym, co dzieje się na Węgrzech – przyczynić się do otwarcia nowego etapu w europejskiej historii.

A jeszcze w kioskach numer, który warto zachować, a może i podarować znajomym. Bo to bardzo ważny i odważny głos redakcji w sprawie, której wielu się boi nawet dotykać...

gim, źródło: GPC, Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych