"Tylko głupiec mówi 'nigdy'" - John Godson o możliwości przejścia do PiS. NASZ WYWIAD

Czytaj więcej 50% taniej
Subskrybuj
fot. PAP/Tomasz Gzell
fot. PAP/Tomasz Gzell

Po wczorajszej burzliwej naradzie wewnątrz Platformy Obywatelskiej, przyspieszeniu kalendarza wyborczego w PO i po bardzo mocnych słowach Jarosława Gowina dla "Rzeczpospolitej", o komentarz poprosiliśmy Johna Godsona z PO, z jej konserwatywnego skrzydła.


wPolityce.pl: - Jak Pan ocenia sytuację konserwatystów w Platformie?

John Godson: Dla mnie jest to oczywiste, że robimy porządek wewnątrz partii. Los konserwatystów będzie zależał od tego, jak będą oni traktowani.


I jeśli będziecie źle traktowani, to wyjdziecie z Platformy?

Oczywiście, to już wiele razy mówiłem. Nie mogę mówić za innych, ale mówię za siebie - jeżeli nie będziemy dobrze traktowani, będziemy dyskryminowani i prześladowani - ja osobiście nie lubię być tam, gdzie nie jestem mile widziany.


A czy teraz czuje się Pan dyskryminowany w Platformie?

Czasami mam takie wrażenie.


A jak Pan ocenia słowa Jarosława Gowina dla "Rzeczpospolitej"?

To nie jest pytanie do mnie, ja nie jestem Jarosławem Gowinem. Proszę jego zapytać, co miał na myśli. Ja nie jestem od interpretowania słów Jarosława Gowina.


Czy jest Pan optymistą, że jednak zostanie Pan w Platformie?

Jestem optymistą, w tym sensie, że zawsze wiem, że "wyjdzie dobrze" - czy będę w PO, czy nie będę - zawsze "wyjdzie dobrze".


A gdyby został Pan usunięty z PO, widziałby się Pan np. w Prawie i Sprawiedliwości?

Tylko głupiec mówi "nigdy"...

rozmawiał kim

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych