Po wypowiedzi prof. Jasiewicza, że "Żydzi jako ofiary Holokaustu sami są sobie winni", prokuratura wszczęła dochodzenie

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. M. Tyrpa
Fot. M. Tyrpa

Po wypowiedzi prof. Krzysztofa Jasiewicza, że "Żydzi jako ofiary Holokaustu sami są sobie winni", stołeczna prokuratura wszczęła dochodzenie w sprawie nawoływania do nienawiści m.in. na tle różnic narodowościowych i publicznego znieważania grupy ludności.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów wszczęła dochodzenie w tej sprawie 13 maja - powiedział we wtorek PAP prok. Dariusz Ślepokura, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Wywiad z historykiem i politologiem Jasiewiczem opublikował na początku kwietnia magazyn "Focus Historia Ekstra". W rozmowie pt. "Żydzi byli sami sobie winni?" Jasiewicz powiedział m.in., że Żydzi jako ofiary Holokaustu sami są sobie winni.

"Na Holokaust pracowały przez wieki całe pokolenia Żydów, a nie Kościół katolicki" - mówił badacz.

Podkreślił też, że "Żydów zaślepia ich nienawiść i chęć odwetu" oraz że "szkoda czasu na dialog z Żydami, bo do niczego nie prowadzi".

Zawiadomienie o możliwym przestępstwie złożyły stowarzyszenia "Towarzystwo Dziennikarskie" oraz "Otwarta Rzeczpospolita". Ich przedstawiciele zostali przesłuchani w postępowaniu sprawdzającym, które zakończyło się decyzją o wszczęciu dochodzenia.

Zgodnie z zawiadomieniem wypowiedź Jasiewicza jest badana pod kątem nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych oraz publicznego znieważania grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej. Art. 256 i 257 Kodeksu karnego przewidują za to - odpowiednio - do 2 oraz do 3 lat więzienia.

Ślepokura dodał, że prokuratura planuje wezwać na przesłuchanie autora wypowiedzi - na podstawie art. 183 Kodeksu postępowania karnego. Stanowi on: "Świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo".

W kwietniu Rada Naukowa Instytutu Studiów Politycznych PAN uznała, że wypowiedzi Jasiewicza
obrażają pamięć ofiar Zagłady, umniejszają winę oprawców i przenoszą ją na zamordowanych. Jasiewicz kieruje Zakładem Analiz Problemów Wschodnich w tym Instytucie.

"Rada Naukowa Instytutu Studiów Politycznych PAN wyraża ubolewanie z powodu niedawnych wypowiedzi członka Rady i pracownika Instytutu prof. Krzysztofa Jasiewicza na temat Żydów, Holokaustu i stosunków polsko-żydowskich, zawartych w wywiadzie dla pisma +Focus Historia+. Są one wyrazem jego osobistych poglądów, których Rada nie podziela. Słowa prof. Jasiewicza obrażają pamięć ofiar Zagłady, umniejszają winę oprawców i przenoszą ją na zamordowanych" - napisano w uchwale.

Wyjątkowo cynicznie do sprawy odniósł się redaktor naczelny "Focus Historia" Michał Wójcik; ocenił, że poglądy Jasiewicza są "skrajne i bulwersujące".

"Postanowiliśmy jednak opublikować ten wywiad, ponieważ naszym zdaniem - jakkolwiek paradoksalnie by to nie zabrzmiało - pokazał coś bardzo ważnego" - napisał Wójcik.

Przepraszając "wszystkich urażonych publikacją wywiadu", zaznaczył też, że nie należy utożsamiać stanowiska Jasiewicza z poglądami redakcji.

"Pokazaliśmy, że antysemityzm także wśród ludzi nauki nie należy do przeszłości. I że nie można o tym nie pisać" - dodał Wójcik.

Pisać a drukować wywiady - to jednak różnica. Bo jak się drukuje wywiad - to nie można potem strzelać do rozmówcy, nawet jeżeli jego postawa budzi nasz sprzeciw. To złamanie podstawowych zasad.

Sil/PAP

 

 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Kup książkę :"Holokaust. Świadkowie. Zapomniane głosy"

Lyn Smith

Na historię można patrzeć na wiele sposobów. Można skoncentrować się na jej aspekcie militarnym, gospodarczym, obyczajowym lub politycznym. Można przyjąć punkt widzenia przywódców lub dowódców. Ale można też spróbować ujrzeć ją tak, jak widzieli ją zwykli ludzie. Osoby, które były świadkami wydarzeń lub bezpośrednio w nich uczestniczyły. „Świadkowie – zapomniane głosy. Holokaust” to opowieść o wymordowaniu przez reżim nazistowski ponad sześciu milionów ludzi, w większości Żydów. Ponad sto osób, świadków i uczestników, przedstawia nieubarwione, poruszające obrazy świata gett, obozów i marszów śmierci. Wśród historii mówiących o niewyobrażalnych potwornościach znajdziemy jednak i takie, które świadczą o nadziei i przetrwaniu.

 

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych