Białoruś: Skandal wizowy w polskich konsulatach. Czy minister Sikorski zareaguje na petycję skierowaną do MSZ?

Portal porteuropa.eu opisuje sprawę dziwnych wydarzeń, do których dochodzi w polskich konsulatach na Białorusi. Jak czytamy, zapisanie się w uczciwy sposób na termin wizyty do konsulatu jest praktycznie niemożliwe, bo wszystkie terminy są opanowane przez hakerów. Uniemożliwia to z kolei uzyskanie polskiej wizy Schengen.

Sfrustrowani obywatele, którzy musieli odejść z kwitkiem wystosowali w tej sprawie specjalny list do polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Jak wynika z petycji, z sytuacji blokowania wizyt w polskim konsulacie korzyści majątkowe czerpią urzędnicy niższego szczebla. MSZ jednak nie zareagował.

Publikujemy fragment listu do ministra Sikorskiego:

Ostatnim czasem, niestety, w procesie uzyskania polskich wiz obywatele Białorusi stawiają czoła wielu problemom. Rządowi Białorusi, z oczywistych względów, te problemy są tylko na rękę i dlatego nie szuka się z tej strony rozwiązania. Właśnie z tego powodu jesteśmy zmuszeni zwrócić się o pomoc do Pana Ministra. (...)

Jesienią i zimą roku 2011 w białoruskim środowisku internetowym często dyskutowało się na temat tak zwanych „skryptów” – programów-rejestratorów, napisanych w celu umożliwienia najszybszej automatycznej rejestracji setek wniosków na stronie Konsulatu. „Skrypt” chwyta wszystkie wolne terminy rejestracyjne i nic nie pozostaje dla ludzi, zwykłych obywateli

- piszą autorzy petycji i apelują do Sikorskiego o podjęcie stosownych kroków w tej sprawie. Wymieniają nawet poszczególne kwestie, na które MSZ powinien odpowiednio zareagować. Jak na razie - bez odpowiedzi.

Szczegóły sprawy oraz całość listu do przeczytania na stronach porteuropa.

lw