Wiadomość o tym, że w Szczecinie pojawi się Jarosław Kaczyński, była głównym powodem odmówienia PiSowi wynajmu sali na konferencje w Szczecinie

- mówi portalowi Stefczyk.info poseł PiS Joachim Brudziński.

Parlamentarzysta zaznacza, że mimo problemów konferencja „Więcej Pracy” odbędzie się, o godzinie 13:00 przed bramą stoczni szczecińskiej.

CZYTAJ TAKŻE: Polityczna blokada czy skandaliczna ignorancja? Na kilkanaście godzin przed konferencją Jarosława Kaczyńskiego w Szczecinie, zarządca Stoczni odmówił udostępnienia sali

Brudziński pytany o szczegóły sprawy wynajmu sali tłumaczy:

Spółka Silesia pomimo podpisanych dokumentów i przelania na jej konto umówionej kwoty za wynajem sali na kilkadziesiąt godzin przed konferencją się wycofała. Moim zdaniem dlatego, że do kierownictwa Silesii dotarło, że w konferencji poświęconej pracy udział weźmie na zaproszenie Ruchu Społecznego im. Lecha Kaczyńskiego lider PiS Jarosław Kaczyński. Dodam, że Silesia jest zależna od Skarbu Państwa. Warto również zaznaczyć, że spółka wydzierżawiła firmie Kraftport najbardziej istotną część z punktu widzenia przemysłu okrętowego za kwotę mniejszą niż ta, która została przelana z tytułu wynajęcia tej sali przez organizatora tej konferencji.

Dodaje, że decyzja władz spółki to również dowód jak "Silesia realizuje interesy publiczne".

Poseł zaznacza, że oficjalnych powodów odmowy sali, czyli sprawy awarii elektrycznej nie sposób brać na poważnie:

Na naszą uwagę, że mamy agregat prądotwórczy i sobie w tej sytuacji poradzimy przez chwilę zapanowało zamieszanie i konsternacja, a po chwili podtrzymano decyzję o odmowie wynajmu sali.

Proszony o wyjaśnienie, dlaczego decyzje wiąże z wizytą premiera Kaczyńskiego Brudziński zaznacza:

Informacja o obecności premiera Kaczyńskiego na konferencji nie była znana od początku. Decyzję o odmowie wynajmu sali podjęto niedługo po potwierdzeniu obecności Jarosława Kaczyńskiego w Szczecinie.

Cała rozmowa z Joachimem Brudzińskim na Stefczyk.info

Sprawa odmowy wynajmu sali w Szczecinie pokazuje, jak się prowadzi obecnie walkę polityczną w Polsce. Ludzie władzy wykorzystują wiele sposobów, by konkurencję polityczną osłabić jak najmocniej. Lokalne układy i budowane od lat sieci interesów aktywują się, gdy trzeba blokować przeciwnika.

KL