W jednym ze swoich ostatnich wywiadów, wiceminister transportu Tadeusz Jarmuziewicz stwierdził, że „maluje mu się gębę”. Wczorajsze doniesienia o jego rzekomych kontaktach z przedstawicielami firmy Alpine Bau, oraz idące w następstwie dziwne zachowanie polityka PO, pokazują, że "gęba" może jednak już być wymalowana.
Reporterzy śledczy RMF FM ujawnili notatkę GDDKiA, w której zostało opisane spotkanie wiceministra transportu z przedstawicielami firmy Alpine Bau:
Zastaliśmy Pana Jarmuziewicza i Gadowskiego (posła PO – red.) w towarzystwie przedstawicieli Alpine Bau (...) oraz wójta gminy Mszana. Na nasz widok Pan Jarmuziewicz udał, że nas nie zauważył, nie odpowiedział na grzecznościowe »dzień dobry«, po czym wszyscy ww. panowie bardzo szybko opuścili lokal. (...) Zachowanie Pana T. Jarmuziewicza oraz Pana J. Duszewskiego (Alpine) wskazywało na bliższe relacje niż tylko służbowe.
- czytamy w ujawnionej notatce.
Dziś wiceminister, któremu marzy się kariera w samorządzie, gdyż otwarcie deklaruje swój start w wyborach na fotel prezydenta Opola, w wywiadzie dla lokalnego dodatku Gazety Wyborczej (jakżeby inaczej) mówi:
Prosto z okolic wiaduktu pojechałem na spotkanie z wójtem gminy Mszana, by mediować między nim a wykonawcą inwestycji. Jego sprzęt zniszczył drogi na terenie gminy, a ja miałem pomóc w wywalczeniu środków, które umożliwią ich odbudowę.
Dodatkowo wiceminister Jarmuziewicz będzie domagał się przeprosin od stacji RMF FM, oraz zastanawia się nad swoją dymisją. I tu zatrzymajmy się na chwilkę...
Tadeusz Jarmuziewicz jest w otwartym konflikcie z ministrem Sławomirem Nowakiem. Jego kariera w resorcie transportu powoli dobiega końca, a jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, polityk złożył nawet dymisję na biurko premiera Donalda Tuska, jednak ta nie została przyjęta.
Dlaczego więc w lokalnych gazetach opowiada o "planach dymisji" oraz "zniszczonych karierach politycznych przez CBA"?
Pod koniec maja Sąd Apelacyjny w Bielsku – Białej ma ogłosić wyrok ws. obecnego prezydenta Opola Ryszarda Zembaczyńskiego. Jeżeli wyrok zostanie podtrzymany( poprzedni był wyrokiem skazującym), urzędujący prezydent Opola zostanie odwołany, a w jego miejsca zostanie powołany komisarz.
Tym komisarzem ma być rzekomo właśnie obecny wiceminister transportu Tadeusz Jarmuziewicz. Późniejsza ewentualna prezydentura w Opolu, byłaby swoistym politycznym spadochronem dla tego polityka, który zostaje bez perspektyw na dalszą pracę w ministerstwie, a z powodu konfliktu z lokalnych baronem PO Leszkiem Korzeniowskim może zapomnieć o dobrym miejscu na listach wyborczych podczas wyborów parlamentarnych w 2015 roku.
W takim wypadku wszystko jest jasne. Warto jednak na koniec zadać jedno pytanie: plany wiceministrowi pokrzyżowały media, czy może sam wiceminister?
Tylko w Sklepiku.pl do nabycia najnowszy numer miesięcznika"Na poważnie"(NR.9/10 MARZEC-KWIECIEŃ,MAJ 2013)
Tytuł numeru to "Giganci Ducha", a w środku m.in. rozmowa Marcina Wikły z prof. Andrzejem Zybertowiczem pt. "Nie wystarczy być obywatelem raz na cztery lata". Poza tym stałe felietony Piotra Zaremby i Ryszarda Czarneckiego oraz artykuły: Michała Komudy "Wokół płonącego Getta", Pawła Skibińskiego o "Recepcie na Uniwersytet", a także prof. Aleksandra Nalaskowskiego, Mileny Kindziuk i prof. Jana Żaryna.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/157596-trzeba-miec-wyjatkowy-tupet-aby-tak-sie-zachowac-tadeusz-jarmuziewicz-domaga-sie-przeprosin-od-rmf-fm-jednak-na-tym-nie-koniec