Zaobserwowałem ostatnio dziwną prawidłowość; na moje autorskie koncerty patriotyczno-historyczne przychodzą  – mniej więcej w równych proporcjach –  ludzie starsi (emeryci, kombatanci) i ludzie bardzo młodzi (uczniowie, studenci). Ci pierwsi – przez sentyment do repertuaru nawiązującego do lat ich młodości. Ci drudzy – w poszukiwaniu prawdy historycznej, polskiej dumy i tego szczególnego romantyzmu wiążącego się naszą heroiczną przeszłością.

Czemu nie ma na tego typu spektaklach roczników pośrednich, ludzi ukształtowanych przez „róbta co chceta” Owsiaka, „jazdę po bandzie” Kuby Wojewódzkiego, programy Tomasza Lisa i innych celebryckich „autorytetów” związanych mentalnie z GW, „Szkłem Kontaktowym”, TVN24 itp.?

Cóż, odpowiedź zawarta jest w samym pytaniu.

MWzDM postarzeli się nieco; kierat codziennej walki o przetrwanie, brak umiejętności samodzielnego wyciągania wniosków i „wdrukowana” w mózgi niechęć do wszystkiego, co polskie (i/lub kompleks względem wszystkiego, co niepolskie) wydaje właśnie takie owoce...

 

Niektórym wstyd przyznać się do chwilowego zaczadzenia „fajnopolactwem”, inni zniechęcili się w ogóle do polityki, jeszcze inni idą w zaparte, rozgrzeszając „światowym kryzysem” aktualnie rządzącą ekipę. Sam słyszałem kuriozalne tłumaczenie jednego z lemingów: „Jest krach światowy...  Kaczyński też nie dałby rady... Patrz, nawet Tusk ma problemy...”

Ale skrzecząca rzeczywistość i ogólna świadomość „obciachu” związanego ze wspieraniem  nierządu rządzących jest już coraz powszechniejsza. Dlatego podstarzali MWzDM przestali uczestniczyć w czymkolwiek, czego przykładem są mizerne frekwencje na akcjach typu „Orzeł może” i in. ...

Lech Makowiecki

P.S. Dojrzewa nowe pokolenie młodzieży, dla których ich sfrustrowani, bezideowi starsi bracia, siostry czy koledzy nie są już autorytetami. Oni dostrzegają ślepą uliczkę „europejskości”, równię pochyłą braku wartości i moralności. Dlatego z myślą o nich napisałem poniższy wiersz...

Za Naszym Dziennikiem:

 

ODA  DO  MŁODYCH  PATRIOTÓW

 

Chylę przed Wami czoła, młodzi patrioci,

Wszak mogliście zdryfować, jak lemingów krocie.

Zapomnieć o przeszłości. O swej polskiej duszy.

Zresetować uczucia. Niczym się nie wzruszać.

Zaprzedać przekonania. Wykorzenić wiarę.

Odrzucić precz sumienie. Wyśmiać pieśni stare.

Stanąć w chórze klakierów. Wyłączyć myślenie.

Żyć chwilą –  „tu i teraz”. Niczego nie zmieniać.

Myśleć tylko o sobie. Uciech świata zaznać.

Życie garściami czerpać. Przyszłość unieważniać...

 

Lecz wyście – złu na przekór – wybrali inaczej;

Współczucie macie dla tych, co po zmarłych płaczą.

Choć „Smoleńskiem rzygają” kreatury podłe,

Waszą tarczą jest Rozum, Nadzieja i Godność...

 

Szukacie zapomnianych dawno drogowskazów,

Pod prąd ściekom mainstreamu – bronicie swych marzeń...

(Nawet przeciw rodzicom –  jeśli pobłądzili,

I szyderstwu przyjaciół, którzy się skundlili...)

 

Znaleźliście sens Prawdy i naszego Trwania

Wbrew wszystkiemu i wszystkim – od Polski zarania.

Dumni ze swej Historii – nie masz takiej w świecie!

Szczęśliwi –  lepszych wzorców nigdzie nie znajdziecie...

 

Spadkobiercy pogromców Mongołów, Krzyżaków,

Szwedów i Bolszewików, Turków i Prusaków –

Tęsknicie za Wolnością... I Wolność się stanie!

Wszak w każdym polskim sercu kryje się powstaniec...

 

Dziś możecie swym przodkom z dumą spojrzeć w oczy;

Ciemność Was nie pokona! Ona Was zjednoczy...

I z cyklu „znalezione w sieci”;

kolejne urodziny rotmistrza Pileckiego nie doczekały przełomu w wyniku prac ekshumacyjnych; ale dziś jesteśmy już bliżej niż dalej...

Ballada o rotmistrzu Pileckim z płyty „Obudź się, Polsko”

I ten sam temat w ujęciu młodego rapera-patrioty:

Tadek Firma Solo:

Przy okazji polecam i zawsze polecał będę wszystkim „Alfabet Seawolfa”.