Rzecznik Praw Obywatelskich zaskarżyła do TK przepis ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych pozwalający w pełni dowolnie ustalać regulaminy imprez. To powoduje, że na jednych stadionach nie można stać w sektorach, na innych wnosić rolek papieru lub parasolek.
Przykładowo - jak podała Irena Lipowicz w swoim wniosku do TK - w regulaminie Lecha Poznań oraz regulaminie meczów piłki nożnej na Stadionie PGE Arena Gdańsk zabrania się wnoszenia dużej ilości papieru lub rolek papieru. Takiego zakazu nie ma natomiast w regulaminach m.in. Legii Warszawa, Jagiellonii Białystok czy Zagłębia Lubin.
Rzecznik wskazała, że Klub Górnik Zabrze zabrania wnoszenia i posiadania na imprezie drzewców do flag i transparentów, a także parasoli innych niż składane automatycznie. Z kolei Legia Warszawa nie zezwala na wnoszenie i posiadanie kasków oraz parasoli, ale nie precyzuje, o jakie parasole chodzi. Jednocześnie nic nie mówi o drzewcach do flag i transparentów.
Lechia Gdańsk zabrania wnoszenia i posiadania "kasków, parasoli o ostrym zakończeniu", za to regulamin Jagiellonii Białystok milczy na ten temat. Regulamin Legii Warszawa nie zezwala na wnoszenie i posiadanie "pojemników na płyny lub produkty, w tym produkty spożywcze", a regulamin Lecha Poznań zabrania wnoszenia i posiadania "butelek, kubków, dzbanów lub puszek wykonanych z twardego materiału, w tym butelek plastikowych". Z kolei w regulaminie Zagłębia Lubin zabrania się współsprawstwa lub pomocnictwa np. we wnoszeniu pojemników na płyny lub produkty, także spożywcze, a także kasków i parasoli.
Rzecznik przytoczyła też przykład regulaminów meczów piłki nożnej organizowanych przez GKS GieKsa Katowice i przez Klub Piłkarski Ruch Chorzów, które zabraniają "ciągłego stania w sektorach z miejscami do siedzenia". Takiego zakazu nie ma w większości regulaminów - zauważyła RPO, dodając, że zakaz ciągłego stania w sektorach nie ma podstawy prawnej ani w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych, ani w kodeksie wykroczeń.
We wniosku RPO przypomina, że zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie imprez masowych, służby porządkowe mają prawo wezwać osoby zachowujące się niezgodnie z regulaminem do opuszczenia imprezy, a jeśli ta odmówi - zastosować chwyty obezwładniające lub podobne techniki obrony oraz kajdanki lub ręczne miotacze gazu.
Zdaniem RPO, skoro ustawa przewiduje odpowiedzialność karną, to penalizowane powinny być czyny określone w ustawie lub co najmniej w rozporządzeniu, a nie w regulaminach wydawanych przez zarządy klubów sportowych i podmioty prywatne. Regulaminy te na dodatek różnią się między sobą, często się zmieniają, i nie można ich zaskarżyć, np. do Polskiego Związku Piłki Nożnej - zauważyła Lipowicz.
Rzecznik podkreśliła, że nie kwestionuje konieczności zabezpieczania imprez masowych i podejmowania działań w celu zwalczania przestępstw i wykroczeń z nią związanych. Uważa jednak, że ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych nie może przewidywać odpowiedzialności karnej za czyny określane w pełni dowolnie w regulaminach. To sprzeczne ze standardami demokratycznego państwa prawnego - napisała rzecznik we wniosku do Trybunału.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy TK rozpatrzy wniosek RPO w tej sprawie.
lw, PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/157384-rzecznik-praw-obywatelskich-skarzy-przepis-dot-imprez-masowych-chodzi-o-dowolnosc-w-ustalaniu-regulaminu