Dokładnie 112 lat temu urodził się rotmistrz Witold Pilecki, jeden z największych Polaków w historii. Z tej okazji portal Stefczyk.info przeprowadził rozmowę z publicystą i badaczem powojennej Polski - Tadeuszem Płużańskim, autorem książki "Bestie".
Uważam rotmistrza za jednego z polskich bohaterów, którym należy się szacunek i cześć. Trzeba pamiętać o wszystkich datach związanych z rotmistrzem - o rocznicy urodzin, o rocznicy tragicznej śmierci, czy jego ucieczki z Auschwitz. (...) Jego postawa zawsze była nacechowana miłością Ojczyzny - wszystko, co on robił, było podporządkowane Polsce. A robił wiele rzeczy heroicznych
- mówi Płużański.
Zdaniem publicysty, Pileckiego najlepiej można zrozumieć, przypominając spotkanie rotmistrza z generałem Andersem:
Sądzę, że jego postawę dobrze określają słowa, które powiedział, gdy gen. Anders starał się odwołać go z misji w Polsce. Pilecki mówił wtedy, że nie może wyjechać, bo ktoś musi zostać, ktoś musi trwać
- stwierdził Płużański.
Jak twierdzi autor "Bestii", przesłanie i testament rotmistrza nie ma szans przebicia się do masowej świadomości, bowiem łamie stereotypy w myśleniu o polskiej historii:
Pilecki pokazuje jednak, że "wyzwolenie" nie było wyzwoleniem, że to była nowa brutalna okupacja. Pilecki sam padł ofiarą walki z przeciwnikami politycznymi nowego okupanta. Rotmistrz pokazuje jednoznacznie, że Polska niepodległości nie odzyskała. On również - jeszcze w czasie okupacji niemieckiej - pokazał, że Auschwitz to nie był jedynie obóz skierowany przeciwko Żydom, ale również Polakom. Tam ginęli także Polacy. A przekaz dominujący ma być taki, że to było miejsce cierpienia jedynie żydowskiego. Tam jednak byli też Polacy, o czym zaświadcza Pilecki
- mówi Płużański.
Całość rozmowy z publicystą można przeczytać na stronach Stefczyk.info, polecamy!
lw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/157382-pluzanski-na-112-rocznice-urodzin-pileckiego-wszystko-co-robil-bylo-podporzadkowane-polsce